Reklama

Symbol niepodległości

Stolica Apostolska utrzymuje obecnie kontakty z blisko dwustu państwami na całym świecie. Polska na tej dyplomatycznej mapie zawsze miała szczególne miejsce

Niedziela Ogólnopolska 37/2010, str. 10-11

Archiwum

Siedziba nuncjatury apostolskiej w Warszawie

Siedziba nuncjatury apostolskiej w Warszawie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żółto-biała flaga powiewająca przed rezydencją nuncjatury przy al. Szucha w Warszawie jest jednym z symboli niepodległej Polski. Obecność kościelnej dyplomacji na naszych ziemiach można bowiem traktować jako historyczny barometr losów Rzeczypospolitej.
Papiescy legaci byli obecni, gdy przed tysiącem lat rodziła się nasza państwowość, jak również w trudnych chwilach upadku Rzeczypospolitej. Tak było po trzecim rozbiorze Polski, kiedy to nuncjusz abp Lorenzo Litta przez cały 1796 r. odmawiał wyjazdu z Warszawy. „Herb Stolicy Piotrowej, który jak wyzwanie wisiał na bramach nuncjatury, był ostatnim widomym wyrazem kondolencji składanych z powodu zgonu Rzeczypospolitej” - pisze Norman Davies w książce pt. „Boże igrzysko. Historia Polski”. Nuncjusz wyjechał z Warszawy 15 lutego 1797 r. Gdy tylko jego orszak skręcił za róg ulicy, policja usunęła z bram kłujące w oczy herby. „Był to ostatni na dalsze 121 lat incydent dyplomatyczny w Warszawie” - ocenia angielski historyk.

Ponad 1000 lat historii

Reklama

Pierwszym dyplomatą papieskim, o którym zachowały się wzmianki historyczne, był kardynał-diakon Robert Oblacjonariusz, który jako legat reprezentował Stolicę Apostolską podczas Zjazdu Gnieźnieńskiego w 1000 r. Wówczas została potwierdzona nasza państwowość oraz ustanowiono niezależną prowincję kościelną - metropolię gnieźnieńską i trzy podległe jej biskupstwa: Kraków, Wrocław i Kołobrzeg.
Do XV wieku stosunki dyplomatyczne między Polską a Państwem Kościelnym były okazjonalne, a papieże byli reprezentowani przez legatów, czyli wysłanników, którym jednorazowo powierzano jakąś misję dyplomatyczną. Wprawdzie od 1495 r. w Krakowie rezydował już stały reprezentant papieża bp Girolamo Lando, to jednak formalnie nie miał on statusu nuncjusza, a jedynie delegata. Pierwszym nuncjuszem apostolskim został abp Luigi Lippomano, mianowany przez papieża Juliusza III w 1555 r.
Podstawowym zadaniem ówczesnej dyplomacji było wprowadzanie w życie Kościołów lokalnych decyzji Soboru Trydenckiego, będących reakcją na spustoszenie wywołane reformacją. Zadaniem nuncjuszy było bronienie Kościoła katolickiego przed herezjami i falą protestantyzmu. Przedstawiciele Stolicy Apostolskiej mieli też chronić autonomię kościelną przed nadmiernymi wpływami władzy świeckiej oraz czuwać nad obsadzeniem stolic biskupich odpowiednimi kandydatami.
Polska była jednym z pierwszych dziesięciu państw europejskich, z którymi Stolica Apostolska nawiązała stałe stosunki dyplomatyczne. Była to bardzo ważna nuncjatura, a świadczy o tym fakt, że polski epizod był dla wielu duchownych początkiem wielkiej kariery kościelnej.
Pierwszym dyplomatą rzymskim w I Rzeczypospolitej, który został wybrany na papieża, był nuncjusz (1588-89) abp Ippolito Aldobrandini, późniejszy Klemens VIII (1592-1605). Abp Antonio Pignatelli natomiast, nuncjusz (1660-68), został papieżem w 1691 r. i przyjął imię Innocenty XII.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Polski Papież

Reklama

Przedstawiciel Ojca Świętego był ostatnim dyplomatą, który opuścił Warszawę po rozbiorze. Był również jednym z pierwszych, gdy na początku XX wieku odzyskiwaliśmy wolność. Już 25 kwietnia 1918 r., czyli na kilka miesięcy przed ogłoszeniem niepodległości, do Warszawy przybył ks. prał. Achille Ratti, którego papież mianował wizytatorem apostolskim Polski i Litwy. „Nie obawiaj się trudności, idziesz przecież do narodu, u którego wiara zawsze pierwsze zajmuje miejsce: Polonia semper fidelis. Idziesz do narodu męczennika, który dziś jak Łazarz wstaje z grobu do nowego życia, i choć jeszcze ma na sobie śmiertelne pęta, już nie jest w grobie” - te słowa Benedykta XV przywołał ks. Ratti podczas Mszy św. w lipcu 1918 r.
W niespełna rok później, 6 czerwca 1919 r., ks. Ratti został mianowany przez Ojca Świętego pierwszym nuncjuszem apostolskim II Rzeczypospolitej. Tym samym Stolica Apostolska jako pierwsza uznała niepodległość Polski i podniosła nuncjaturę w Warszawie do rangi nuncjatury pierwszej klasy, a więc najważniejszej w stosunkach międzypaństwowych. Oznaczało to, że abp. Rattiemu została powierzona jedna z najtrudniejszych misji dyplomatycznych ówczesnej Europy. Oprócz niełatwych rozmów z władzami państwowymi musiał również często mediować w łonie Episkopatu. Nie lada trudnością było też tworzenie nowych diecezji w czasach, gdy granice Polski zmieniały się z miesiąca na miesiąc.
Abp Ratti z wielkim poświęceniem wypełniał powierzoną mu misję. Podczas oblężenia Warszawy przez bolszewików w sierpniu 1920 r. sytuacja wydawała się na tyle beznadziejna, że część ministrów rządu polskiego oraz korpus dyplomatyczny zostały ewakuowane do Poznania. „Udałem się wówczas do abp. Rattiego. Byłem oszołomiony jego spokojem. - Wszyscy wyjeżdżają - rzekłem. - Ja zostaję - odparł niewzruszony. A gdy z tego powodu wyraziłem zdziwienie, dodał spokojnie: - Doskonale zdaję sobie sprawę z powagi sytuacji, ale dziś rano przy ofierze Mszy św. poświęciłem życie Bogu. Przygotowany jestem na wszystko” - wspominał po latach o. Ludwik Theissling, ówczesny generał Zakonu Dominikanów. Nuncjusz jako jeden z dwóch ambasadorów pozostał w Warszawie. Swoją postawą chciał dodać otuchy walczącym Polakom.
Nuncjusz zakochał się w Polsce do tego stopnia, że gdy w 1922 r. konklawe wybrało go na papieża, już jako Pius XI mówił o sobie, że jest „obywatelem Polski”, „polskim biskupem” (przyjął sakrę w archikatedrze warszawskiej), a nawet „polskim papieżem”. Dzięki niemu w rezydencji papieskiej do dziś widnieje wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej, są także obrazy przedstawiające obronę Jasnej Góry oraz „Cud nad Wisłą”.
Następcą abp. Rattiego został abp Lorenzo Lauri. Asystował on przy podpisywaniu konkordatu oraz doprowadził do przeniesienia siedziby nuncjatury z plebanii parafii św. Aleksandra w Warszawie do rezydencji przy al. Szucha. W czasach, gdy placówka dyplomatyczna mieściła się w zwykłym domu parafialnym przy ul. Książęcej, pracował w niej m.in. młody włoski duchowny ks. Giovanni Montini. Świat poznał go kilkadziesiąt lat później jako papieża Pawła VI. We wrześniu 1939 r. nuncjusz abp Filippo Cortesi opuścił Polskę wraz z kard. Augustem Hlondem i rządem.

Powrót watykańskiej flagi

Tuż po zakończeniu II wojny światowej tzw. Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej zerwał konkordat oraz stosunki dyplomatyczne ze Stolicą Apostolską. Pojawiło się niebezpieczeństwo, że komuniści chcą całkowicie odizolować Episkopat Polski od Stolicy Apostolskiej. Dlatego też Pius XII udzielił specjalnych pełnomocnictw prymasowi Augustowi Hlondowi, a potem Stefanowi Wyszyńskiemu. Dzięki tym uprawnieniom prymasi mogli mianować administratorów apostolskich na ziemiach zachodnich i północnych, decydować o kandydatach na biskupów czy sprawować opiekę nad grekokatolikami.
Dopiero przemiany ustrojowe w 1989 r. pozwoliły, aby do Polski powrócił nuncjusz apostolski i zarazem dziekan korpusu dyplomatycznego, którego zadaniem jest reprezentowanie i przemawianie w imieniu wszystkich ambasadorów akredytowanych w RP.
Pierwszym po wojnie i 71. nuncjuszem w historii Polski został abp Józef Kowalczyk. W ponad 20-letnim okresie sprawowania przez niego urzędu została przeprowadzona reorganizacja struktur administracyjnych Kościoła katolickiego w Polsce oraz wynegocjowano tekst konkordatu odpowiadający nauce Soboru Watykańskiego II.
Po ponad pięćdziesięciu latach przerwy Polska znów ma normalne dyplomatyczne relacje z Watykanem. „Ten akt potwierdza i pieczętuje początek wielkiego dobra, jakie pojawiło się na horyzoncie naszej historii; dobra, które od dziesiątków lat nie przestało być przedmiotem dążeń synów i córek rodzimej ziemi, którzy w przeważającej większości są także - od przeszło tysiąca lat - synami i córkami Kościoła” - powiedział Jan Paweł II, przyjmując list uwierzytelniający od polskiego ambasadora akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej.

AMBASADA WATYKANU

Tak naprawdę nuncjatura pełni funkcję ambasady Watykanu w Polsce. Mieści się przy al. Szucha w Warszawie - na niewielkiej ulicy odchodzącej od placu Na Rozdrożu. Budynek ten został zakupiony przez Episkopat Polski we wrześniu 1924 r. i następnie podarowany Stolicy Apostolskiej na siedzibę nuncjatury. W czasie Powstania Warszawskiego rezydencja legła w gruzach. Po wojnie do jego odbudowy przystąpił prymas Polski kard. August Hlond.
Podczas sprawowania posługi abp. Józefa Kowalczyka nuncjatura została rozbudowana, a w 1998 r. kard. Angelo Sodano poświęcił w jej wnętrzach kaplicę. W budynku przy al. Szucha wielokrotnie zatrzymywał się Jan Paweł II podczas pielgrzymek do ojczyzny. Ojciec Święty nocował tu w 1991, 1997 i 1999 r. W tym miejscu mieszkał również jego następca Benedykt XVI podczas pielgrzymki w 2006 r.
(as)

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kończymy Rok Święty 2025. Kiedy będzie miał miejsce następny?

2025-12-29 14:17

[ TEMATY ]

Rok Święty 2025

Rok Święty

Agata Kowalska

Zamknięto trzecie Drzwi Święte w czterech bazylikach papieskich w Rzymie. Uroczystym obrzędem, którego dokonał kardynał James Harvey w niedzielę w Bazylice św. Pawła za Murami, zbliża się koniec Roku Świętego w Kościele katolickim. Zamknięcie Drzwi Świętych w Bazylice Świętego Piotra przez papieża Leona XIV 6 stycznia będzie oznaczać oficjalne zakończenie Roku Świętego.

Watykan spodziewa się, że do tego czasu przez Drzwi Święte w Bazylice św. Piotra przejdzie znacznie więcej niż przewidywane 32 miliony ludzi. Duże portale z brązu w czterech bazylikach papieskich są otwierane tylko w Latach Świętych Kościoła katolickiego, które zazwyczaj odbywają się co 25 lat. Jednak kolejny Nadzwyczajny Rok Święty został już zaplanowany: dla upamiętnienia 2000. rocznicy śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, Kościół katolicki, zgodnie z wolą papieża Leona, będzie obchodził rok 2033 jako „Rok Święty Odkupienia”.
CZYTAJ DALEJ

Ks. W. Węgrzyniak: Świętość to jest coś normalnego i codziennego

2025-12-30 09:38

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Ks. W. Węgrzyniak rekolekcjonista i wykładowca UPJPII w Krakowie

Ks. W. Węgrzyniak rekolekcjonista i wykładowca UPJPII w Krakowie

Normalność polega na tym, bym nie myślał kategoriami „ja nie będę święty, bo nie jestem nadzwyczajny”. Przyjechałem do was, do świętych, w parafii Świętej Rodziny - jesteście święci. Świętość to imię chrześcijan! - mówił ks. Wojciech Węgrzyniak, rekolekcjonista i teolog, wykładowca Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie podczas Mszy św. odpustowych w parafii św. Rodziny w Łodzi-Retkini.

Rekolekcjonista w swojej homilii pokazał Świętą Rodzinę w jej codzienności i wymienił pięć cech tej rodziny. - Boże, Ty w Świętej Rodzinie dałeś nam wzór życia - śpiewaliśmy w pieśni na wejście. Chcemy patrzeć na ten wzór, który został nam tu dany czy coś trzeba przyfastrygować w naszym życiu czy doszyć. Normalność. My świętość pomyliliśmy z nadzwyczajnością, tak jak można by zdrowie pomylić z mistrzostwami świata. Aby być mistrzem świata, musisz być zdrowym, ale nie musisz być mistrzem świata, by być zdrowym. Świętość to jest coś normalnego, codziennego. Normalność polega na tym, bym nie myślał kategoriami „ja nie będę święty, bo nie jestem nadzwyczajny”. Przyjechałem do was, do świętych, w parafii Świętej Rodziny - jesteście święci. Świętość to imię chrześcijan! Najważniejsze jest zdrowie nie tylko ciała ale o duszy. Drugie to niepowtarzalność. Święta Rodzina to nie jest wzór o wychodzeniu za mąż, posiadaniu dziecka itp. Każdy święty jest niepowtarzalny. On tylko pokazuje, że można zostać świętym też nadzwyczajnie i że każdy z nas jest oryginałem. Każdy z nas ma swoją cechę świętości, zastanówmy się jaka jest moja cecha charakteru. Niepowtarzalność Świętej Rodziny jest piękna – przekonywał ks. Wojciech Węgrzyniak.
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: 80 tys. pielgrzymów zawierzyło się w 2025 r. Niepokalanemu Sercu Maryi Królowej Polski

2025-12-30 12:57

[ TEMATY ]

Jasna Góra

BP Jasnej Góry

Ponad 80 tys. wiernych wypowiedziało w 2025 r. na Jasnej Górze uroczysty Akt Oddania Niepokalanemu Sercu Maryi Królowej Polski. W pierwsze soboty miesiąca przybywają tutaj wierni z całej Polski, aby oddać Matce Bożej swoje życiowe trudności, proszą o uzdrowienie, ratunek dla małżeństwa, za Ojczyznę i tak bardzo potrzebną nadzieje. Zawierzenie animuje Bractwo Najświętszej Maryi Panny Królowej Korony Polski.

Niezliczone są świadectwa wiernych, którzy zawdzięczają Maryi życie. To w Królowej Polski pokładają ufność i nadzieje. Dla wielu pielgrzymów opieka Matki Bożej jest siłą, która trzyma przy życiu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję