Syria coraz bardziej pozbawiona obecności chrześcijan
W ciągu minionej dekady Syrię opuściło 2/3 społeczności chrześcijańskiej. Szacuje się, że obecnie wyznawcy Chrystusa stanowią 3 proc. mieszkańców tego kraju. Przed wybuchem wojny wiosną 2011 roku było ich 10 procent. Dane te publikuje L’Assyrian Democratic Organization, związana z autonomiczną administracją kurdyjską w północno-wschodnim regionie Syrii.
Krzysztof Ołdakowski SJ /vaticannews /Damaszek (KAI)
W regionie Jazira, w większości zamieszkałym przez ludność kurdyjską liczba chrześcijan zmniejszyła się ze 150 tys. do 55 tys. Znaczny spadek jest widoczny również w części kraju pozostającej pod kontrolą rządową, gdzie problemy ekonomiczne, brak środków do życia, ogólne zubożenie wywołane sankcjami gospodarczymi oraz pandemia przyczyniły się do masowego exodusu ludności. Dotyczy on szczególnie ludzi młodych, w tym chrześcijan, którzy w ogromnej liczbie wyjechali do Europy i do Kanady.
O trudnościach ludności chrześcijańskiej, w szczególności jej młodszej części, pisał ostatnio w „Liście do przyjaciół” o. Ibrahim Alsabagh, proboszcz łacińskiej parafii w Aleppo. Zwrócił uwagę na potrzebę otoczenia szczególną opieką duszpasterską młodzieży i par pragnących zawrzeć sakrament małżeństwa, co w obecnym czasie staje się „prawie heroicznym aktem wiary”.
W wymiarze politycznym różne grupy chrześcijan podejmują działania zmierzające do większej jedności i współpracy, co jest jedyną drogą do zdobycia lepszej pozycji ekonomicznej, społecznej i instytucjonalnej. L’Assyrian Democratic Organization (Ado) i Syriac Union Party (Sup) potwierdziły, że rozpoczęły rozmowy i rokowania służące wzmocnieniu ich oddziaływania w kraju. Prace dotyczą trzech podstawowych punktów: jedności chrześcijan, jedności Syrii oraz uznania chrześcijan w przyszłej konstytucji.
Wcześniej czy później walki w Syrii się skończą, bo działający tu terroryści to siły międzyrządowe, narzędzie w ręku obcych. Miejmy jednak nadzieję, że pozostaną tu jeszcze wtedy chrześcijanie, że ich światło nie zgaśnie na zawsze. Musimy być bowiem światłem tego świata - powiedział Radiu Watykańskiemu maronicki arcybiskup Aleppo Joseph Tobji. Pod jego jurysdykcję podlegają tereny, które stały się areną największych wojennych okrucieństw.
Zauważa, że wojna nauczyła go liczyć jedynie na Boga. Wszystko inne okazało się marnością. „Na co człowiekowi złoto, kiedy nie ma kubka wody?”. Życie w warunkach wojennych było też okazją do codziennego nawrócenia. Wychodząc z domu, nie wiedziałem, czy wrócę. Zawsze musiałem być gotowy na zejście z tego świata - wspomina abp Tobji. Podkreśla, że dziś sytuacja nadal jest bardzo trudna. W północno-wschodniej Syrii nadal trwają walki i prześladowania chrześcijan. W innych regionach kraju panuje bieda. Ludzi nie stać na leczenie. Przychodzą do biskupa i proszą o pomoc. Kościół robi, co może, ale nie jest w stanie zaradzić wszystkim problemom – powiedział papieskiej rozgłośni maronicki arcybiskup. Dlatego prosi o pomoc chrześcijan na Zachodzie. Przypomina im ostrzeżenie z Psalmu 49 odnoszące się do ludzi, którzy żyją w dostatku. „Kościół ma dwa płuca. Jedno wielkie na Zachodzie i drugie małe na Wschodzie. Płuco wschodnie staje się coraz mniejsze. U nas panuje mrok, ale dla Pana wszystko jest możliwe. Nie wyrzucajmy chrześcijan z Bliskiego Wschodu. Pomóżmy im pozostać na tych ziemiach, gdzie narodziło się chrześcijaństwo” - apeluje maronicki arcybiskup Aleppo.
Wiceprezydent USA J.D. Vance, który we wtorek gości w Izraelu, wyraził optymizm co do utrzymania rozejmu między Izraelem a Hamasem w Strefie Gazy. Podkreślił, że Hamas musi się rozbroić, a jego bojownicy, którzy to zrobią, zostaną ułaskawieni.
— Minął już tydzień od rozpoczęcia historycznego planu pokojowego prezydenta (USA, Donalda) Trumpa na Bliskim Wschodzie i szczerze mówiąc, wszystko idzie lepiej, niż się spodziewałem — powiedział Vance.
Rosja przeprowadziła ćwiczenia strategicznych sił nuklearnych
2025-10-22 19:08
PAP
Adobe Stock
Podczas ćwiczeń odpalono międzykontynentalne pociski balistyczne
Przywódca Rosji Władimir Putin wziął w środę udział w ćwiczeniach strategicznych sił nuklearnych, podczas których odpalono międzykontynentalne pociski balistyczne Jars i Siniewa.
Ćwiczenia odbyły się tuż po ogłoszeniu przez Stany Zjednoczone, że spotkanie przywódców USA i Rosji, Donalda Trumpa i Władimira Putina, które miało odbyć się w Budapeszcie, zostało przełożone na nieokreślony termin – zauważyła agencja Reutera. Putin oznajmił przed początkiem manewrów, że były one zaplanowane wcześniej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.