Reklama

Podtrzymać góralskie tradycje

Łossod

W Piśmie Świętym czytamy o pasterzach… Dla prawdziwych górali pasterz to baca. I tyle. Dobry baca dba o powierzone mu owce. Przecież musi je oddać z powrotem w ręce gospodarzy. Po kilku miesiącach schodzi z hal i odbywa się łossod. Tak było 1 października na Hali Robaczej w Żabnicy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na wysokości 900 m n.p.m. ustawiono polową kaplicę, przypominającą kształtem niejeden szałas w górach. Tam ks. Arkadiusz Talik, wikariusz parafii w Żabnicy, sprawował Mszę św., dziękując razem z wiernymi za szczęśliwy powrót do domu bacy Adama Gruszki. Jeśli wrócił baca, to powróciły też owce.

Łossod

Łossod - to nic innego, jak rozejście się owiec do właścicieli. Powracający baca modlił się wtedy przy kapliczce, która zawsze ozdabiała jego bacówkę, i dziękował Bogu za długie miesiące pasterzowania. Potem schodził z hal, uroczyście witany przez oczekujących go gospodarzy. Następnie każdy zabierał swoje owce i wracał do domu. Owce się rozchodziły. W gwarze brzmi to tak: „Łowce sie łozesły, cyli był łossod”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odbudować tradycję

Uroczyste świętowanie łossodu na Boraczej już po raz trzeci organizowane było przez Ośrodek Promocji Gminy Węgierska Górka i Stowarzyszenie Hodowców Kóz, Owiec i Zdrowej Żywności. - Zamysł jest prosty - mówi Marian Kurowski, szef Ośrodka - chcemy podtrzymać tę tradycję, bo to piękny zwyczaj i źle byłoby, gdyby został zapomniany. Ma to sens tym bardziej, że, być może, powoli odrodzi się zwyczaj wypasu owiec na halach - dodaje organizator imprezy.

Baranina i bundz

Pogoda, niestety, nie sprzyjała zabawie i świętowaniu. Padający deszcz, słaba widoczność z powodu mgły nie zgasiły jednak gorącego nastroju radości i wdzięczności gospodarzy. Blisko 100 osób zebrało się przy kaplicy szałasie, by modlić się razem z Księdzem Arkadiuszem. Od stołu Pańskiego wszyscy uczestnicy przeszli do stołów zastawionych tradycyjnymi potrawami. Oczywiście, nie mogło zabraknąć baraniny, owczych serów: bryndzy i bundzu…
Kilkadziesiąt lat temu widok bacy otoczonego owcami w okolicach Żabnicy nie należał raczej do rzadkości i wpisany był w beskidzki krajobraz. Lata 90. przyniosły jednak kryzys wypasu owiec. Być może tego typu imprezy sprawią, że z każdą wiosną na górskie hale za bacą pójdzie coraz więcej owiec…

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego człowiek tak bardzo boi się Boga?

2025-12-17 08:49

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Nie bój się – mówi do Józefa anioł Pański. Z podobnym wezwaniem zwracał się wcześniej do Maryi. Nie bój się, Maryjo – mówił, zwiastując Jej, że została wybrana, by stać się Matką Jezusa Chrystusa.

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Czy wierzysz w znaki od Boga? Ten odcinek może Cię zaskoczyć

2025-12-19 11:04

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Diec. Bielsko-Żywiecka

Wyobraź sobie: noc, autokar pełen pielgrzymów… i nagle ktoś orientuje się, że jedziemy pod prąd autostradą. Przez 15 minut strach ściska gardło – a jeden przeoczony znak mógł kosztować życie wielu osób.

I wtedy zadałem sobie pytanie, które dziś stawiam także Tobie: czy my przypadkiem nie robimy tego samego w życiu duchowym?
CZYTAJ DALEJ

Bp Wołkowicz: odsuwałem od siebie myśl, że zostanę administratorem arch. łódzkiej

2025-12-22 12:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Bp Zbigniew Wołkowicz - Administrator Archidiecezji Łódzkiej

Bp Zbigniew Wołkowicz - Administrator Archidiecezji Łódzkiej

Administrator Archidiecezji Łódzkiej - bp Zbigniew Wołkowicz udzielił wywiadu portalowi Archidiecezji Łódzkiej, w którym odpowiada o tym, czym jest dla niego jest ten wybór, jak postrzega swoją misję w diecezji w czasie sede vacante oraz zachęca do modlitwy o wybór nowego biskupa diecezjalnego dla Kościoła w Łodzi.

Zakończyło się kolegium konsultorów, które wybrało księdza biskupa administratorem archidiecezji łódzkiej na czas sede vacante po odejściu księdza kardynała Grzegorza Rysia do Krakowa. Czym dla księdza biskupa jest ten dzisiejszy wybór?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję