Reklama

Z listów pasterskich sługi Bożego wilhelma pluty

Wspólnota braterska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Budowanie Kościoła, urzeczywistnienie chrześcijaństwa ma kierunek pionowy i poziomy - „Słowo Boże” idzie z góry, z Boga do ludzi, powoduje też odpowiedź serca ludzkiego w postaci zawierzenia Bogu i wiary, która idzie znowu w kierunku pionowym, z ziemi do Boga: „Chleb Boży” - sakramentalna łaska znowu idzie z góry, z Boga do ziemi i z powrotem niesie człowieka do Pana Boga, a więc znowu obustronny kierunek pionowy; ale budowanie Kościoła idzie też w kierunku poziomym, poprzecznym: Miłość Boża - idzie do braci i tworzy coraz szerszą bazę na ziemi pod wysoką wieżą połączenia nieba z ziemią. Ciało Mistyczne, cały Kościół i poszczególne części jego - parafie uwidaczniają cały Kościół - muszą się budować w górę i wszerz, a dopiero tak będzie mocno stał na nogach cały Kościół, jeżeli wszystkie jego parafie tak będą budowane. I nie możemy relacji Nowego Testamentu o parafii przyjąć tylko w sensie opisu historycznego „jak to było”. Według rozumienia współczesnego, Pismo Święte jest nie tylko relacją o tym, co minęło, ale jest zasadą tego, co jest, co być powinno, a więc parafia, według Nowego Testamentu, dopiero wówczas jest parafią Kościoła Jezusa Chrystusa, gdy w niej urzeczywistnia się wspólnota braterska z gotowości do wzajemnej miłości ofiarnej równocześnie z posługą słowa, posługą sakramentu i kultu. Tyle nam mówi relacja Nowego Testamentu. A jak wygląda to nasze zwyczajne posługiwanie duszpasterskie w parafii? Nieustannie pełnimy posługę „Słowa Bożego”, uczymy po największej części bardzo dużo i bardzo sumiennie i ofiarnie, pełnimy też z wielką ofiarnością posługę „Chleba Bożego” - staramy się o nabożeństwa i kult, o modlitwę, o upiększenie domu Bożego, wszystko to czynimy bardzo ofiarnie i sumiennie… A przecież jeżeli nie będziemy równocześnie pełnić posługi „Miłości Bożej” - będziemy pozbawiać Kościół jego szerokiej bazy… Powstaje jakaś może i bardzo wysoka fikcyjna wieża, łącząca niebo z ziemią przez „Słowo Boże” i „Sakramenta” - a więc w kierunku tylko pionowym. A choćby była ta wieża najwyższa - może się jakoś przewrócić, jeżeli nie będzie miała podstawy wziętej z naszej pracy idącej wszerz, łączącej naszych ludzi, coraz liczniejszych, węzłem braterskiej mocnej wspólnoty. I to jest właśnie ta szeroko pojęta praca nad istnieniem miłosierdzia w parafii, nad „jałmużną” szeroko pojętą w sensie usłużenia drugiemu bratu - tym, co ma, i tym, czym się jest. Sama posługa Słowa Bożego i sama posługa sakramentalno-modlitewna nie dokonuje absolutnie przebudowy postawy życiowej naszych wiernych. Nie dokona tego najlepsza „odnowa liturgii” w sensie uproszczenia rytu, w sensie wprowadzenia języka ojczystego. Dzisiejsi najlepsi znawcy nowoczesnych ruchów liturgicznych są tego świadomi, że najlepsze uczestnictwo w liturgicznej akcji zostanie tylko zewnętrznym gestem, i tylko właśnie gestem zostanie, a nie przeniknie wnętrza uczestników, jeżeli akcja liturgiczna w parafii, cała posługa sakramentalna nie jest „niesiona” przez społeczność serc, usłużną miłością powiązanych. Wprawdzie nie można absolutnie lekceważyć ducha wspólnoty, rodzącej się ze spotkania przy ołtarzu, ale ona naprawdę dopiero wówczas jest wspólnotą, jeżeli po odejściu od ołtarza jest przedłużana w szarej posłudze dnia, w bratniej miłości.

Fragment listu pasterskiego z 10 kwietnia 1973 r. „O miłości braterskiej w parafii i w pracy duszpasterskiej” ze zbioru „Aby wszyscy byli jedno” (tytuł pochodzi od redakcji).

22 stycznia mija 19. rocznica tragicznej śmierci sługi Bożego bp. Wilhelma Pluty. Wraz z czasem odchodzi pokolenie, które pamięta postać wielkiego Biskupa Gorzowskiego. Na naszych oczach wzrastają ci, którzy nigdy nie widzieli i nie słyszeli bp. Pluty. Dla wielu, zarówno kapłanów, jak i świeckich, jest to postać zupełnie nieznana. Celem procesu beatyfikacyjnego jest nie tylko zbieranie dowodów potwierdzających heroiczność cnót kandydata na ołtarze, ale popularyzacja postaci kandydata.
Aspekty chcą się włączyć do tego ważnego dzieła duszpasterskiego naszej diecezji.
Jedną z charakterystycznych form pracy bp. Wilhelma Pluty były listy pasterskie pisane do diecezjan zwłaszcza na okres Adwentu i Wielkiego Postu, ale także ze szczególnych okazji. Przez 26 lat posługi biskupiej w Gorzowie bp Pluta przygotował ponad 120 listów pasterskich. Cześć z nich - staraniem bp. Pawła Sochy - została wydana w 1985 r. Zbiór zatytułowany Aby wszyscy byli jedno. Listy pasterskie zawiera wybór 51 listów. Jako przygotowanie do 20. rocznicy śmierci chcemy w bieżącym roku zapoznać czytelników Aspektów z niewielką chociaż częścią dorobku Biskupa. W każdym wydaniu naszego pisma diecezjalnego znajdziecie fragment listu pasterskiego, który korespondował będzie z okresami i wydarzeniami roku liturgicznego. Mamy nadzieję, iż inicjatywa ta pozwoli na przybliżenie teologicznej myśli sługi Bożego, jego duszpasterskich wizji, specyficznego stylu kaznodziejskiego, a także ducha czasów, w jakich Biskupowi Wilhelmowi przyszło spełniać swą posługę w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

Ks. Andrzej Draguła

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pożar kościoła parafialnego w Lourdes. Wszystko wskazuje na podpalenie

2025-12-27 11:12

[ TEMATY ]

Lourdes

pożar kościoła

podpalnie

Par Mentnafunangann — Travail personnel, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org

Kościół parafialny Najświętszego Serca Jezusowego w Lourdes

Kościół parafialny Najświętszego Serca Jezusowego w Lourdes

Pożar, który wybuchł w piątek 26 grudnia rano w krypcie kościoła parafialnego Najświętszego Serca Jezusowego w samym centrum Lourdes (Francja), jest obecnie badany przez francuskie władze, które skłaniają się ku hipotezie celowego podpalenia, choć na razie nie wyciągnięto ostatecznych wniosków.

Pożar wybuchł 26 grudnia i został odkryty około godziny 7.35 przez zakrystiana, który przybywając do pracy, zauważył dym i płomienie w krypcie. Natychmiast powiadomił służby ratownicze i próbował opanować pożar do czasu przybycia strażaków, co pozwoliło ograniczyć jego rozprzestrzenianie się.
CZYTAJ DALEJ

Parafia w Lądku: Mija rok od powodzi, a my wciąż nie możemy się pozbierać

2025-12-27 20:42

[ TEMATY ]

powódź

dramat

apel o pomoc

Lądek Zdrój

Parafia pw. Narodzenia NMP w Lądku-Zdroju

Powódź zdewastowała m.in. parafialny kościół i salki

Powódź zdewastowała m.in. parafialny kościół i salki

- Zwracam się do Was z błaganiem o pomoc w obliczu dramatu, który dotknął nasz rejon. Rok temu powódź, jakiej nie znała historia naszego miasta, zdewastowała ogromną część Lądku-Zdroju, w tym nasz parafialny kościół i SALKI - napisał na portalu zbiórkowym proboszcz parafii pw. Narodzenia NMP w Lądku-Zdroju. Mimo zapewnień rządu o wsparciu powodzian i upływu kilkunastu miesięcy, skutki powodzi odczuwane są do dziś i potrzebna jest pomoc.

Podziel się cytatem - taki dramatyczny apel pojawił się także na profilu parafii w mediach społecznościowych.
CZYTAJ DALEJ

Boże Narodzenie - rewolucja miłości

2025-12-27 21:42

Paweł Wysoki

Boże Narodzenie jest po to, abyśmy się stali miejscem dla Boga i miejscem dla człowieka – powiedział abp Stanisław Budzik.

Gdy w uroczystość Bożego Narodzenia w archikatedrze lubelskiej rozpoczynała się Msza św. z udziałem kapituły katedralnej, przy ul. Kunickiego w Lublinie strażacy od kilku godzin walczyli z pożarem kościoła Najświętszego Serca Jezusowego. Wśród wiernych obecni byli mieszkańcy parafii boleśnie doświadczonej pożarem, a metropolita, który przewodniczył Eucharystii, przyjechał na nią wprost z miejsca nierównej walki z siejącym zniszczenie ogniem. Głęboko poruszony, powiedział: - „Ten sam Jezus, który narodził się w Betlejem, rodzi się także na ołtarzu, karmi nas swoim Słowem i swoim Ciałem, pozwala nam odnowić naszą moc, abyśmy przeżyli wszystkie trudności naszego życia. Nie wszyscy dzisiaj radują się świętem Bożego Narodzenia; są miejsca na świecie, gdzie trwa wojna, gdzie są niesnaski, a w naszym mieście płonie dach kościoła Najświętszego Serca Jezusowego. Wracam z tamtego miejsca z nadzieją, że straż opanuje pożar, że kościół ocaleje”. Pod koniec Mszy św. abp Budzik przywołał wielki pożar Lublina z 1752 r., w którym spłonęła część katedry (ocalało prezbiterium z monumentalnym ołtarzem), i wyraził nadzieję, że jak przed laty udało się odbudować świątynię, tak teraz bolesne wydarzenie wyzwoli w wielu ludziach dobro, dzięki któremu uda się szybko odbudować miejsce, z którego promieniuje Serca Pana Jezusa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję