Reklama

Liberalizm w ocenie bp. J. S. Pelczara

Niedziela przemyska 26/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przemiany społeczno-gospodarcze, jakie miały miejsce w naszej Ojczyźnie po 1989 r., stały się dla znacznej grupy Polaków przyczyną bolesnego kryzysu finansowego. Nastąpił bowiem gwałtowny wzrost bezrobocia z powodu zbiorowych zwolnień oraz likwidacji i upadłości ogromnej liczby zakładów produkcyjnych, które stanowiły dla wielu rodzin jedyne źródło utrzymania. Sytuacja taka doprowadziła do powstania olbrzymich przepaści pomiędzy biednymi i bogatymi. Instytucje państwowe nie podejmowały skutecznych działań w celu zaradzenia narastającej niesprawiedliwości społecznej. Wtedy to Polacy zetknęli się z bezwzględnymi zasadami liberalizmu moralnego i gospodarczego, którego skutki odczuwa do dzisiaj duża grupa społeczeństwa. Warto więc skorzystać z doświadczenia bp. Pelczara, aby łatwiej zrozumieć, jakie zagrożenia niesie ze sobą system hołdujący totalnej wolności.
Według Ordynariusza przemyskiego, liberalizm w dziedzinie gospodarczej był niczym innym jak przeniesieniem liberalizmu moralnego na płaszczyznę ekonomiczną. Odrzucenie odwiecznych praw Bożych i naturalnych doprowadziło do odwrócenia się wielu ludzi od etyki chrześcijańskiej. Konsekwencją takiej postawy było rozbudzenie indywidualizmu i egoizmu, który nie liczył się z drugim człowiekiem. Liberalizm ekonomiczny wykluczał bowiem jakąkolwiek ingerencję państwa w sprawy gospodarcze, uważając „wolność każdej jednostki za główną podstawę pomyślnego rozwoju gospodarstwa narodowego”. W ten sposób propagował „absolutną wolność człowieka i jego przyrodzonych popędów w dziedzinie gospodarczej” (Systemy socyalne. Liberalizm, Kronika Diecezji Przemyskiej z 1908 r.).
Liberalizm wychodził z założenia, że człowiek będący z natury istotą dobrą, nie potrzebuje żadnych praw moralnych. Należy jego popędom i skłonnościom pozostawić zupełną wolność, a wówczas w świecie zapanuje prawdziwa harmonia. Ustrój ten domagał się wykluczenia wszelkiej interwencji państwa z działalności zarobkowej obywateli, a także żądał zniesienia cechów i związków zawodowych, które, jego zdaniem, ograniczały wolność i krępowały rozwój podmiotów w życiu gospodarczym. Pod względem etyki społecznej, liberalizm głosił absolutną autonomię jednostki tzn. zupełną niezależność od Boga i ustanowionych przez Niego praw. Wiarę w życie wieczne uznawał za przeszkodę w procesie dochodzenia do dobrobytu. W ten sposób przyczynił się do wyeliminowania moralności i chrześcijańskiej zasady miłości bliźniego z życia gospodarczego, a także usunął „wszelką zaporę chciwości i niskiego egoizmu w gospodarce społecznej” (tamże).
W celu uzasadnienia potrzeby wolności w sferze gospodarczej, liberałowie powoływali się na teorię Darwina. Głosili, że najlepszy będzie stan społeczeństwa, gdy silni i zdolniejsi wszystkie swoje predyspozycje oraz talenty wykorzystają na własną korzyść. Domagano się więc, aby instytucje państwowe nie wkraczały w życie gospodarcze dla obrony słabych i ubogich, gdyż działania te przynosiły społeczeństwu więcej szkody niż korzyści. Ludzie żyjący w nędzy sami ponosili winę za swój los, ponieważ bieda materialna nie była wynikiem jakiejś niesprawiedliwości społecznej lub krzywdy, ale wypływała z ich własnych wad lub niezaradności. Równość wobec prawa dawała wszystkim jednakowe możliwości i swobodę działania. Zdaniem liberałów, jeżeli ktoś nie potrafił wykorzystać wolności dla zapewnienia sobie odpowiednich środków do życia, to oznaczało, że ponosił odpowiedzialność za własne lenistwo i nieudolność. Ludzie bogaci, którzy dorobili się majątku, umieli widocznie lepiej pracować i radzić sobie w życiu, a więc stawali się bardziej wartościowi i użyteczniejsi dla społeczeństwa niż osoby biedne.
Biskup Pelczar był zdecydowanym przeciwnikiem liberalizmu, który deptał moralne zasady ustanowione przez Boga, a przez to przyczyniał się do niesprawiedliwości oraz krzywdy społecznej. Najmocniejszym argumentem przeciwko liberalizmowi były negatywne skutki, jakie wywołał on w społeczeństwach chrześcijańskich. Doprowadził do nieograniczonej wolności, a także pazerności w pozyskiwaniu i zdobywaniu dóbr materialnych. W takiej sytuacji osoby biedniejsze i mniej zapobiegliwe, ulegały bogatszym i sprytniejszym. Kapitał znalazł się w rękach nielicznej grupy najbogatszych ludzi, dla których stosowanie wyzysku i lichwy stało się codziennością. Pozostałe grupy społeczne popadały w coraz większą zależność i nędzę. Dlatego Ordynariusz przemyski bardzo negatywnie oceniał wpływ liberalizmu na życie społeczne i gospodarcze. Jego zdaniem, system ten zniszczył tradycyjny porządek oparty na wartościach chrześcijańskich: „Dawniejszy stosunek pracujących do pracodawców, raczej patryarchalny, a co do rzemieślników, mający w cechach ścisłą organizacyę, uległ całkowitej zmianie, bo wobec właściciela fabryki robotnik jest niczem innem, jedną małą maszyną, związaną z nim kontraktem najmu, a zresztą dla niego obojętną; wszakże liberalizm postawił jako zasadę, że praca, jako praca, nie ma żadnych praw, a kapitał nie ma względem pracy żadnych obowiązków. To też zdarza się nie raz, że pracodawcy, mając na zawołanie wiele rąk do roboty, zniżają pracę do ostatnich granic, a nawet w tym celu zawierają między sobą umowy. Wprawdzie i robotnik może wypowiedzieć pracę, ale jakże on wtenczas zdoła wyżywić swą rodzinę? Wszakże często zarobek jego jest tak mały, że zarazem i jego żona i dzieci muszą pracować po fabrykach, co prowadzi do zupełnego rozbicia rodziny” (List pasterski na Wielki Post R. P. 1907, KDP z 1907 r.).
Według bp. Pelczara, robotnicy zatrudnieni w fabryce z reguły nie byli pewni swojej przyszłości ze względu na możliwość zwolnienia z pracy lub z powodu likwidacji zakładu. Często też zaniedbywali swoje obowiązki religijne, ponieważ byli przymuszani przez pracodawców do ciężkiej i wyniszczającej pracy w niedziele i święta. Okazywanie sprzeciwu wobec pracodawcy, prowadziło do wyrzucenia na bruk, zaś bezrobocie oznaczało utratę niezbędnych środków do życia dla całej rodziny i skazanie na nieludzką egzystencję. Zdaniem Ordynariusza, realizowane w praktyce założenia liberalizmu gospodarczego doprowadziły do rozpaczy tysiące robotników, którzy pozbawieni pomocy państwa byli zdani na samych siebie. Nie ulega więc wątpliwości, iż liberalizm odrzucając wiarę w Boga i prawo Dekalogu, przyczynił się do zaniku ducha religijnego w życiu publicznym, gdyż zasady ewangeliczne przestały kształtować relacje pomiędzy ludźmi. Bliźni stał się konkurentem, z którym należało rywalizować nie przebierając w środkach. Sprawdzało się powiedzenie: „Homo homini lupus” (Człowiek człowiekowi wilkiem). Przyczyniło się to do pazernej pogoni za dobrami materialnymi, a także do życia takiego, jakby Bóg wcale nie istniał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Słynny już na świecie film „Najświętsze serce” trafi do polskich kin!

2025-12-05 10:12

[ TEMATY ]

film

Najświętsze Serce

Karol Porwich/Niedziela

Fenomen francuskiego kina religijnego wreszcie zobaczą polscy widzowie. Głośny film „Najświętsze serce” („Sacré Coeur”) – produkcja, która we Francji stała się sensacją i nieoczekiwanym przebojem box office’u – wejdzie do polskich kin 20 lutego 2026 r. Dystrybutorem jest Rafael Film.

„Najświętsze serce”, wyreżyserowane przez Sabrinę i Stevena Gunnell, zaskoczyło francuską branżę filmową już w pierwszym tygodniu wyświetlania: uzyskało najlepszy od 2021 r. wynik liczby widzów na jedno wyświetlenie. Mimo skromnego budżetu i braku znanych nazwisk film przyciągnął tłumy – przed kinami ustawiały się kolejki, a widzowie opuszczali seanse głęboko poruszeni. Dodatkowej rozgłosu dodały kontrowersje: zakaz ekspozycji plakatów w metrze i na dworcach czy odwołanie seansów w Marsylii tylko zwiększyły zainteresowanie publiczności. W kilka tygodni film obejrzało ponad 400 tys. widzów.
CZYTAJ DALEJ

Abp Przybylski w II niedzielę Adwentu: daj Bogu szansę

2025-12-07 15:00

[ TEMATY ]

abp Andrzej Przybylski

Arch. Katowicka

Wspólna modlitwa z udziałem abp. Andrzeja Przybylskiego odbyła się wieczorem 6 grudnia w Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym w Katowicach. - Daj Bogu szansę! Może przestań dyskutować, jaki to Bóg powinien być i co o nim sądzi świat. Zafunduj sobie czas przed Najświętszym Sakramentem - zachęcał metropolita katowicki.

Przybyłych do gmachu WŚSD na spotkanie „Przygotuj się na święta” - akcji organizowanej przez katowickich alumnów - przywitał ks. Krzysztof Matuszewski, rektor Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Katowicach. Duchowny prosił wszystkich o modlitwę za alumnów oraz o nowe powołania kapłańskie do katowickiego seminarium.
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Hołd z kwiatów dla Maryi Niepokalanej

2025-12-08 19:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

Maryjo Matko Kościoła i Niezawodnej Nadzieji, pomóż nam przezwyciężać wszelki zamęt na drogach antyewangelizacji, uchroń dzieci i młodych od kłamliwych programów - mówił na Jasnej Górze abp Wacław Depo podczas Hołdu z Kwiatów dla Niepokalanej.

Uroczystości w duchowej łączności z papieżem Leonem XIV rozpoczęły nieszpory w Kaplicy Matki Bożej, po czym w procesji światła duchowieństwo, siostry zakonne, przedstawiciele ruchów i stowarzyszeń oraz rzesze wiernych arch. częstochowskiej i pielgrzymi przeszli na plac jasnogórski pod figurę Niepokalanej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję