Reklama

Ku Istocie

Niedziela sosnowiecka 51/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sprawa niby jest wyjątkowo prosta. Na ziemię przyszedł Bóg i stał się człowiekiem po to, aby samego człowieka wyrwać z rozpaczy. Ta z kolei wynikała z beznadziejnej sytuacji, w jakiej potomstwo Adama i Ewy znalazło się, odrzucając przyjaźń Boga. I my właśnie tę wyzwolicielską radość świętujemy. Podźwignięcie z upadku. Wywyższenie poza granice naszej skąpej wyobraźni. Jak można to skwitować? To działanie godne jedynie Boga. I kolejne pytanie, bo święta są także po to, by pytać. Czy to nas jeszcze porusza? Czy dostrzegamy potęgę daru? Czy dajemy się okryć tym płaszczem Bożej Miłości? Wewnątrz tli się podejrzenie, że w wielu przypadkach zagubiliśmy istotę rzeczy. Dlaczego? Bo u nas bardziej niż istota rzeczy liczy się pozór.
W Bożym Narodzeniu zaś nie było nic z gry pozorów. Choć wydarzenie samo w sobie spektakularne i niepowtarzalne, jednak już oprawa mało przykuwała uwagę. Żadnych fajerwerków, gejzerów ognia tryskających z ziemi, laserowych pokazów z pioruna, tańca gwiazd, no oprócz tej jednej, ale ją w towarzystwie tylu podobnych mogło dostrzec tylko wyjątkowo cierpliwe oko. Była tylko Maryja, Józef i Jezus. Później doszli zaspani pasterze oraz zmęczeni drogą Królowie. Może i przechodzili niedaleko inni. Ale z braku pozoru przeszli obojętnie. Tak było wtedy, a narzuca się, że jest i teraz. Czy w globalnej stajence Anno Domini 2003 jest więcej witających Jezusa, iż było wtedy? Wzbudzamy głęboką nadzieję, że tak - jest nas więcej. I to krzepi. Ale z drugiej strony jedno zastrzeżenie. W naszej stajence pozoru jest zdecydowanie więcej, co rodzi niebezpieczeństwo, że wielu w drodze do stajenki na pozorach się zatrzyma. Boga człowieka nie dostrzeże nigdy. I nie jest to tylko retoryczna figura. Tak się dzieje.
W wielu przypadkach w świętowaniu Bożego Narodzenia Bóg zszedł na dalszy plan. Został usunięty w cień. Oczywiście, przez świętujących. Kreślę tak długo te obrazy, by oddać skandalizujący charakter naszego występku. Bo to bez wątpienia skandal obchodzić święta Narodzenia Boga bez Boga. A tak jest, gdy zatrzymujemy się na pozorach i nie idziemy ani kroku dalej, by wejść w świat istoty rzeczy.
Co wynika z życia pozorami? - Jakaś forma złudzenia. Dziś nazywa się ona rzeczywistością wirtualną. W naszym przypadku wirtualne święta Bożego Narodzenia, to znaczy ludzie w gęstej siatce pozoru, który jest natarczywy, zachłanny, niewygodny, aż strach pomyśleć, że coraz potężniejszy. Kusi, łasi się i przymila. Odziany w różne szaty przysłania Boga. Żeby doń dotrzeć, mamy tylko jedną Gwiazdę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kardynał Grzegorz Ryś objął urząd arcybiskupa metropolity krakowskiego

2025-12-20 11:45

[ TEMATY ]

archidiecezja krakowska

kardynał Grzegorz Ryś

kard. Ryś

PAP/Łukasz Gągulski

W sobotę w Bazylice Archikatedralnej trwa ingres kard. Rysia na metropolitę krakowskiego. Duchowny, który przez ostatnich osiem lat pełnił posługę metropolity łódzkiego, zastąpił w Krakowie abpa Marka Jędraszewskiego.

W uroczystości biorą udział liczni przedstawiciele duchowieństwa, w tym m.in. nuncjusz apostolski abp Antonio Guido Filipazzi, kardynałowie Stanisław Dziwisz, Konrad Krajewski, Arthur Rothe, a także władze państwowe – wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
CZYTAJ DALEJ

Bóg zawsze wyciąga rękę, czy jestem gotowy ją przyjąć?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 1, 26-38.

Sobota, 20 grudnia. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Psalm na niedzielę: góra to nie wyrok, ale obietnica

2025-12-21 11:00

[ TEMATY ]

Niedziela

Niedziela

Psalm

Vatican media

Współczesny człowiek często czuje się zagubiony, bo żyje w świecie bez góry. Wszystko jest płaskie, relatywne, bez wierzchołka. Psalm przywraca pionowy wymiar życia. Nie po to, żeby cię przygnieść, ale żeby pokazać, że jest coś wyżej i że warto tam iść. A najpiękniejsze jest to, że na szczycie nie czeka samotność, lecz Oblicze - podkreśla o. Piotr Kwiatek, kapucyn, doktor psychologii, inicjator psalmoterapii w komentarzu Centrum Heschela KUL do psalmu 24 śpiewanego w IV Niedzielę Adwentu.

Jak podkreśla o. Kwiatek, świat czasami „wydaje się za mały dla naszych lęków i za duży dla naszych marzeń. Ziemia kręci się dalej, a my często czujemy się na niej obco trochę jak goście, którzy zapomnieli, że są współwłaścicielami domu”. Natomiast psalm 24 „pokazuje nam, kim naprawdę jesteśmy i dokąd naprawdę idziemy. Jest w nim coś z terapii – nie takiej, która zagłusza ból, ale takiej, która prowadzi przez niego do źródła sensu”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję