Reklama

Wiadomości

Uciec od zgiełku

Jedni kochają wszechogarniający jazgot muzyki wszelkiej maści, inni – szpalery straganów z mydłem i powidłem. A ja chyba się starzeję, bo uwielbiam święty spokój.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Kiedy człowiek zjedzie pół świata, zaczyna doceniać to, co ma. To, co polskie. I nie dziwię się, że naszym krajem zachwycają się inne narody, że zaczynają traktować Polskę jako stałą bazę wakacyjnych wypadów. Można szukać wielu powodów, a ja bez zastanowienia wymieniam dwa: piękno natury oraz bezpieczeństwo. Ba, nawet w szczycie wakacyjnego sezonu można znaleźć miejsca, w których królują spokój, cisza, atmosfera relaksu. I to są miejsca dla mnie. Przyznam, że stronię od modnych, utartych szlaków, a jako posiadacz czterech jamników też nie jestem wszędzie mile widziany. Stąd nie szperam w ofercie wielkich hoteli czy wypasionych pensjonatów – żony i moim środowiskiem naturalnym są samodzielne domki, najlepiej w lesie. I w ten sposób trafiamy na Mazury, jednak nie te na głównym szlaku Wielkich Jezior, ale na uboczu. Można powiedzieć, że często do głosu dochodzi przypadek. Ot, kiedyś zrealizowałem niespełnione marzenie ojca (niestety, nigdy nie popłynęliśmy razem) i zabrałem maleńką jeszcze wówczas córkę na spływ Krutynią (polecam wszystkim). I tak niespełna 10 lat temu odkryłem Zgon (nazwa pochodzi od miejsca zganiania krów do wodopoju). Kilkanaście kilometrów od Rucianego-Nidy, wystarczająco daleko od Mikołajek, aby śmiało określić to miejsce nieleżącym w gronie modnych. Lasy, urokliwe jeziora z tym największym – Mokrym, jak również te maleńkie, ukryte w kniei, i wijąca się w gęstwinie lub między polami Krutynia. Kajaki, grzyby, jagody, ryby, rozmaite świadectwa nierzadko skomplikowanej historii, genialny park dzikich zwierząt w Kadzidłowie i leśniczówka Pranie. Zaręczam, jest w czym wybierać. No i jest gdzie pojeździć na rowerze (tego po zdrowotnych przejściach bardzo mi brakuje), przyznam, że spakowałbym się w 5 minut, aby trafić z rowerem na Mazury.

A skoro o dwóch kółkach mowa, to jest jeszcze jedno szczególne miejsce, również oddalona od głównych szlaków. Czy słyszeli Państwo o Wydminach albo Radziach (nie mylić z tymi na Podlasiu)? Nie? A szkoda. Samoistne jeziora nie sprzyjają żeglarstwu, szybciej więc znajdziemy tu fanów wędkarstwa czy hippiki oraz grzybiarzy i miłośników rowerowych wycieczek. Ten rejon nazywa się Mazurami Garbatym (chwilami okolica przypomina Bieszczady), a wspomniane Wydminy liczą sobie historycznie już prawie 9 wieków, zaś Radzie założono dzięki komturowi Johannowi von Tieffenowi (późniejszy wielki mistrz krzyżacki) w 1485 r.

Znowu dotykamy zawiłych kart historii, świadectwa wielokulturowości widać tu niemal co krok. Uwielbiałem wsiąść na rower i jechać kilometrami wśród pól, mijając opustoszałe po wojnie, walące się gospodarstwa czy zarośnięte, zdziczałe sady. Wieki temu przy drogach sadzono drzewa owocowe. Gdy tak jedzie się z dala od szos, kilkadziesiąt metrów wcześniej czuje się zapach jabłek rozgrzanych słońcem albo zniewalającą woń maleńkich gruszek, przypominających konsystencją popularne wśród dzieci pianki. W wielu miejscach czas się zatrzymał, a w nocy jest tak ciemno, że gwiazdy sprawiają wrażenie, jakby miały na nas spaść. Za niewielkie pieniądze wynajmowaliśmy starą stodołę przerobioną na stylowy apartament. Co tu ukrywać, tam szalone ceny jeszcze nie dotarły i oby nigdy się to nie stało. O nadejściu dnia oznajmiały klekoczące bociany. Zamiast budzika. I przyznam, że to tam dowiedziałem się, iż w Polsce rosną storczyki, a gdy na mokradłach w pobliżu wsi Rostki znalazłem dwa z nich: kukułkę krwistą i kruszczyka, zrozumiałem, że właśnie w tym też kryje się piękno Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2024-07-01 18:46

Ocena: +14 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przewodniczący Episkopatu: wojna zbliżyła narody Polski i Ukrainy

Ta wojna zbliżyła dwa narody, polski i ukraiński, a pomoc i modlitwa nie ustają - powiedział KAI abp Tadeusz Wojda SAC w 3. rocznicę pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę. Przewodniczący Episkopatu wyraził nadzieję, że wojna niedługo się skończy, a Ukraińcy będą mogli rozpocząć normalne życie.

Toczona od 3 lat wojna pochłonęła tysiące ofiar, spowodowała niewyobrażalne straty, rozbiła rodziny i wywołała masową emigrację ludności napadniętego państwa - zaznaczył hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Ukraina: Prezydent Zełenski poinformował, że planuje wizytę w Polsce

2025-12-14 12:52

[ TEMATY ]

Ukraina

Wołodymyr Zełenski

Karol Porwich/Niedziela

Wołodymyr Zełenski

Wołodymyr Zełenski

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział w niedzielę, że w najbliższy piątek, 19 grudnia, planuje złożyć wizytę w Polsce. Informację tę przekazał w rozmowie z dziennikarzami, której treść przytoczyła agencja Interfax-Ukraina.

„Jeśli chodzi o moją wizytę w Polsce, strona polska zaproponowała nam piątek. Myślę, że nie będziemy niczego odkładać. Dla nas bardzo ważne jest utrzymywanie relacji między nami a Polską” – oznajmił Zełenski.
CZYTAJ DALEJ

Stan wojenny trwa nadal

2025-12-15 10:37

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Marek Kamiński

Uroczystości upamiętniające 44. rocznicę Stanu Wojennego.

Uroczystości upamiętniające 44. rocznicę Stanu Wojennego.

Mszą świętą w Sanktuarium Najświętszego Serca Jezusa odbyły się obchody 44. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, który zablokował czas aspiracji Polaków do życia w suwerennej i wolnej Ojczyźnie. Liturgii przewodniczył i homilię wygłosił o. Krzysztof Ołdakowski SJ proboszcz parafii, a koncelebrował ks. Grzegorz Michalski duszpasterz ludzi pracy Archidiecezji Łódzkiej.

- Dzisiaj oddajemy po raz kolejny Panu Bogu naszych rodaków, którzy podjęli walkę z systemem komunistycznym próbującym zniszczyć ducha narodu i oddać go sowieckiej niewoli. Dziękujemy za wszystkich, którzy poświęcili swoje zdrowie i życie, abyśmy mogli żyć w wolnej i niepodległej Ojczyźnie – mówił o. Krzysztof.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję