Reklama

Parafia pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Smolnicy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Liczba wiernych: 935
Proboszcz: ks. Cezary Mroczek, po wypadku zastępuje go ks. Jan Rusel
Kościół filialny: Grzymiradz - pw. św. Ottona Biskupa
Wspólnoty: Żywy Różaniec - (3 róże), ministranci, Rada Parafialna, Grupa Charytatywna, schola, Oaza Dzieci Bożych
Czasopisma: "Niedziela" - 6 egzemplarzy

W powszechnym przekonaniu funkcjonuje jeszcze u nas utarty schemat, według którego, jeśli mówimy o wiosce, to zazwyczaj z przekonaniem, że nie dzieje się tam nic ciekawego, ot zwykły, szary scenariusz codzienności. Są jednak miejsca, które zdecydowanie przeczą takim opiniom. Należy do nich bez wątpienia Smolnica, kolejna parafia, którą odwiedzamy.
Wieś Smolnica leży w południowej części naszej archidiecezji, w odległości 8 km od Dębna. Pierwsze wzmianki o tej miejscowości pochodzą z XIII w. Jej niemieckie brzmienie to: Baerfelde lub Vernevelde. Nazwy okolicznych wiosek Sellin, Trossin, Warnitz i Gruenwalde (Zielin, Troszyn, Warnice, Grzymiradz), świadczą o łużycko-słowiańskich korzeniach tych miejscowości. Z przeszłości zachowało się w Smolnicy kilka obiektów o charakterze zabytkowym. Najważniejszym z nich jest bezsprzecznie kościół parafialny pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny pochodzący z 1337 r. Zbudowany został z kostki granitowej, na rzucie prostokąta, bez chóru, z wieżą od zachodu o szerokości nawy. Przebudowano go gruntownie w XIX w. Niestety, pod koniec II wojny światowej został zbombardowany. Odbudowy kościoła w 1983 r. podjął się ks. Wiesław Dąbrowski SDB. Jako zasadę odbudowy z ruin przyjęto rekonstrukcję. W ten sposób możemy dziś dostrzec w bryle kościoła następujące elementy: przejścia z części wieżowej do nawowej w formie dużego łuku, w wieży sklepienie krzyżowe, portal od zachodu ostrołukowy oraz bogate rozczłonkowanie ścian wysmukłymi wnękami i otworami okiennymi. Co ciekawe, bogatszą historię ma kościół filialny w Grzymiradzu. W XIV i XV w. właścicielami wsi byli: Bromold Votfsik i Ludek von Ellingen, a od XV do XVIII w. była to własność rodu von Marwitz i von Sydow. Kościół wymieniony jest w źródłach po raz pierwszy w 1337 r., w 1493 r. wspomniany jest jako parafialny (!), pod patronatem Jerzego von Marwitza. W ciągu kolejnych wieków był często przebudowywany. W 1797 r. zbudowano ryglową wieżę i ufundowano bogate wyposażenie wnętrza. W XIX w. dobudowano zakrystię. W 1945 r. wskutek pożaru ze świątyni pozostały tylko ściany obwodowe. Podobnie jak w Smolnicy prace rekonstrukcyjne podjęto w kościele filialnym w 1984 r. i kierował nimi także salezjanin ks. Wiesław Dąbrowski. Kościół jest orientowany, na rzucie prostokąta, zbudowany z nieregularnych kamieni narzutowych i cegły, korpus zaś przykryty jest dachem dwuspadowym, z niską sygnaturką przy szczycie zachodnim.
Naszą wizytę w Smolnicy zacząć należy od dość smutnej informacji. Otóż zimą tego roku, jadąc na wizytę kolędową, na bardzo oblodzonym fragmencie drogi do Smolnicy, ks. Cezary Mroczek miał poważny wypadek samochodowy i obecnie po pobycie w szpitalu przechodzi okres rekonwalescencji. Mamy nadzieję, że Ksiądz Proboszcz szybko wróci do swej parafii i posługi kapłańskiej. Mocno w to wierzymy i tą drogą pozdrawiamy go, zapewniając o modlitwie w intencji szybkiego powrotu do zdrowia. Obecnie ks. Cezarego w obowiązkach zastępuje ks. Jan Rusel, jednak jeszcze na kilka tygodni przed wypadkiem miałem radość porozmawiania z ks. C. Mroczkiem i wszystko, co za chwilę przeczytamy o dorobku tej parafii, dowiedziałem się ze wspomnień Księdza Proboszcza i jego duszpasterskich doświadczeń.
Parafia pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny jest stosunkowo młoda, erygowana została bowiem 31 grudnia 1986 r. z miejscowości należących do parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Dębnie. Jej pierwszym proboszczem był ks. Stanisław Helak - obecnie dziekan łobeski. Charakterystyka poszczególnych parafii związana jest z miejscem pochodzenia obecnie zamieszkującej tutaj ludności. W liczącej 580 osób Smolnicy dokładnie 43 rodziny przybyły ze Wschodu, z tarnopolskiego, reszta mieszkańców wywodzi się niemal z całej Polski, gdyż emigrowała tutaj za pracą, szczególnie w ogromnym kiedyś KPGR w pobliskim Troszynie. Inna część przybyszów przez długie lata pracowała także w Rolniczej Spółdzielni w Grzymiradzu. Do tej pory przetrwali również gospodarze indywidualni - w Smolnicy jest ich czterech, w Grzymiradzu aż dziesięciu. Jednak mimo wszystko powszechne zubożenie dotyka oczywiście i tej parafii. Szukając jakiegokolwiek zajęcia, parafianie udają się do Dębna (handel na rynku), do Kostrzynia (granica) i do pracy w lesie (wyrąb i przetwórstwo drewna). Co cieszy, duża grupa tutejszych nauczycieli znajduje zatrudnienie na miejscu lub w szkołach w Dębnie. Problemy związane z utrzymaniem rodziny znajdują swoje przełożenie na postawy życia duchowego i zaangażowania we wspólnotę parafialną. Uczestnictwo w niedzielnej Mszy św. jest tutaj dość dobre, bo kształtuje się na poziomie 40%, jednak ks. Cezary widzi jeszcze wiele ważnych czynników, które mogą ten stan poprawić. Niedzielna Eucharystia w kościele parafialnym sprawowana jest dwukrotnie: o godz. 8.30 i 11.00, natomiast w Grzymiradzu wierni gromadzą się o godz. 10.00. W dni powszednie Msza św. w Smolnicy odprawiana jest o godz. 17.00, a na filii w czwartek po południu. Ważnym akcentem scalającym modlących się w kościele jest zawsze odmawiany przed Mszą św. Różaniec św. Docenić warto także całą oprawę liturgiczną nabożeństw, nad czym z dużą pieczołowitością czuwa Ksiądz Proboszcz. Przy ołtarzu zawsze znajdują się lektorzy czytający Pismo, śpiewa także schola dziecięca, a o całość śpiewu liturgicznego dba organista Janusz Płuska. Ogromne słowa wdzięczności od ks. Cezarego Mroczka należą się również pani Słobodzian z Grzymiradza, która całe swe serce wkłada w upiększanie kościoła, pełniąc przy tym funkcję kościelnej.
Osobny rozdział codziennego posługiwania w Smolnicy stanowi praca dydaktyczno-wychowawcza pełniona podczas katechezy szkolnej. W tym miejscu trzeba mocno uwypuklić to, że Smolnica jest prawdziwym "kombinatem" szkolnym. Takiego nagromadzenia szkół nie ma w niejednym większym mieście! W tej miejscowości funkcjonuje Szkoła Podstawowa, Gimnazjum (przyjeżdżają tu wszystkie dzieci wiejskie z terenu całej gminy) oraz Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych, w skład którego wchodzą: Liceum Techniczne, Liceum Zawodowe, Liceum Agrobiznesu i Technikum Rolnicze! Katechezę w SP prowadzi Dorota Chiniewicz, w Gimnazjum i w Zespole Szkół - Ksiądz Proboszcz (24 godz., 12 godz. naucza bowiem proboszcz ks. Marek Eliasz z Warnic). Szczególne słowa podziękowania za idealną współpracę ks. C. Mroczek kieruje na ręce dyrektorów: SP - Andrzeja Jędrasa i ZSP - Henryka Marchlewicza, o. ks. Artura pracującego obecnie w parafii pw. św. J. Chrzciciela w Szczecinie. Warto docenić także coroczne jasełka organizowane przez SP i noworoczne kolędowanie gimnazjalistów. Ważnym polem działania jest sfera charytatywna - przed świętami Bożego Narodzenia przygotowywanych jest blisko 200 paczek dla najuboższych rodzin. Kilkakrotnie już dzieci podczas wakacji udawały się na kolonie w różne miejsca Polski. Piękną zaś tradycją wrosłą w społeczność Smolnicy są majowe festyny, podczas których mieszkańcy łączą się najpierw na modlitwie, później integrują w czasie rekreacyjnych zawodów. Bardzo dużo zrobiono tutaj na przestrzeni 17 lat istnienia parafii pod względem inwestycyjnym. Ks. S. Helak podjął trud budowy plebanii ks. Cezary Mroczek kontynuuje to dzieło. Jego ogromna troska o wygląd kościołów jest imponująca. Odnowiono wnętrza świątyń, położono w Smolnicy posadzkę, wymieniono na sosnowe ławki, zamontowano zdobną, metalową kratę pomiędzy kruchtą i nawą główną, odnowiono i poświęcono krzyż misyjny. W Grzymiradzu uruchomiono kaplicę przedpogrzebową, pojawiły się nowe sewilla w prezbiterium, postawiono nowy krzyż i kaplicę Matki Bożej przy wjeździe do wioski. W dalszych planach parafian czeka jeszcze wyfugowanie i umocnienie ścian kościoła w Smolnicy oraz zdrenowanie terenu wokół świątyni.
Obok wspomnianego już ks. Artura Marchlewicza parafia poszczycić się może także jednym powołaniem zakonnym - u Sióstr Felicjanek jest s. Mateusza Renalda Płuska. Wierzyć trzeba, że kolejne powołania pojawią się dość szybko. Kończymy powoli wizytę w Smolnicy, która zaciekawia swym bogactwem doświadczeń duszpasterskich. W czasach ogólnego kryzysu parafia udowadnia, że można przy ofiarnym zaangażowaniu wielu środowisk stworzyć warunki do znakomitego funkcjonowania w różnych sferach życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pozostawiam Ci moją wiarę... Błogosławieni małżonkowie Alojzy i Maria Quattrocchi

Niedziela Ogólnopolska 30/2015, str. 14-15

Giovanechiesa.blogspot.com

Maria i Alojzy (Luigi) Beltrame Quattrocchi

Maria i Alojzy (Luigi) Beltrame Quattrocchi

Wszystko zaczęło się w wielopokoleniowej rodzinie, która prowadziła normalne życie przy mało ruchliwej Via Depretis w Wiecznym Mieście – Rzymie. Najważniejsze w ich domu były wiara oraz rozwój duchowy...

Niecodzienna normalność rodziny błogosławionych Marii i Alojzego (Luigiego) Beltrame Quattrocchich, wychowujących czwórkę dzieci w niezwykle burzliwych czasach faszyzmu, obydwu wojen światowych czy niszczącego wartości modernizmu właściwie nie powinna różnić się od codzienności naszych sąsiadów, rodziny „X”, a nawet naszej monotonii dnia. Dlaczego więc my nie potrafimy tak przeżywać szarej rzeczywistości?
CZYTAJ DALEJ

Św. Andrzej Dung-Lac

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Pierwsi misjonarze przybyli do Wietnamu w XVI wieku. Przez kolejne trzy stulecia chrześcijanie byli prześladowani za swoją wiarę. Wielu z nich poniosło śmierć męczeńską, zwłaszcza podczas panowania cesarza Minh Manga w latach 1820-40. Andrzej Dung-Lac, który reprezentuje wietnamskich męczenników, urodził się jako Dung An Tran około 1795 r. w biednej pogańskiej rodzinie na północy Wietnamu. W wieku 12 lat wraz z rodzicami, którzy poszukiwali pracy, przeniósł się do Hanoi. Tam spotkał katechetę, który zapewnił mu jedzenie i schronienie. Przez trzy lata uczył się od niego chrześcijańskiej wiary. Wkrótce przyjął chrzest i imię Andrzej. Nauczywszy się chińskiego i łaciny, sam został katechetą. Został wysłany także na studia teologiczne. 15 marca 1823 r. przyjął święcenia kapłańskie. Jako kapłan w parafii Ke-Dam nieustannie głosił słowo Boże. W 1835 r. został aresztowany po raz pierwszy. Dzięki pieniądzom zebranym przez jego parafian został uwolniony. Żeby uniknąć prześladowań, zmienił swoje imię na Andrzej Lac i przeniósł się do innej prefektury, by tam kontynuować swą pracę misyjną. 10 listopada 1839 r. ponownie go aresztowano, tym razem wspólnie z innym kapłanem Piotrem Thi. Obaj zostali zwolnieni z aresztu po wpłaceniu odpowiedniej kwoty. Po raz trzeci aresztowano ich po zaledwie kilkunastu dniach; trafili do Hanoi.Tam przeszli okrutne tortury. Obaj zostali ścięci mieczem 21 grudnia 1839 r. Oprac. na podstawie: www.brewiarz.pl
CZYTAJ DALEJ

Orszak Chrystusa Króla w Przemyślu

2025-11-25 10:01

kl. Krzysztof Zawada

Orszak Chrystusa Króla

Orszak Chrystusa Króla

W ostatnią niedzielę roku liturgicznego, 23 listopada 2025 r., już po raz drugi ulicami Przemyśla przeszedł Orszak Chrystusa Króla. – Tam gdzie jest pokój, gdzie jest radość, tam jest Boże Królestwo – powiedział bp Stanisław Jamrozek, biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej oraz delegat KEP ds. Ruchów, Grup, Wspólnot i Stowarzyszeń Intronizacji Jezusa Chrystusa.

Wydarzenie rozpoczęła Msza święta w kościele oo. Franciszkanów – Sanktuarium Matki Bożej Niepokalanej, której przewodniczył bp Stanisław Jamrozek. Stąd trasa wiodła przez centrum Przemyśla do kościoła księży Salezjanów – Sanktuarium św. Józefa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję