Reklama

Wiara

6. rozważanie

Złamane skrzydło

Za zasłoną inny świat

Niedziela Ogólnopolska 14/2023, str. 15

[ TEMATY ]

rekolekcje wielkopostne

Muzeum Narodowe w Krakowie

Józef Chełmoński,"Odlot żurawi"

Józef Chełmoński,Odlot żurawi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miłość i śmierć – te dwa doświadczenia zatrzymują rozbiegane życie. Pomyśl o swojej śmierci i o tym, co później. Wielki Post może być w tej zadumie pomocny. Śmierć i zmartwychwstanie Pana Jezusa wymykają się logice doczesności. Może więc warto zajrzeć za zasłonę innego świata?

Wczesną jesienią, gdy jechałem w kierunku Bydgoszczy, zauważyłem na łące stado żurawi. Zaskakujący widok. Zatrzymałem się, aby popatrzeć. Ptaków było naprawdę dużo. Po chwili refleksji zrozumiałem, że to chyba ptasi sejmik, że one zebrały się na tej łące, bo szykują się do odlotu. Wsiadłem do samochodu i jeszcze przez chwilę obserwowałem żurawie przed ich odlotem do ciepłych krajów. Pomyślałem sobie: czy im u nas źle? Przecież w Polsce jest piękna jesień. A one odlecą i nie zobaczą kolorowych liści ani perłowej mgły.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Stanął mi wtedy przed oczyma obraz Odlot żurawi Józefa Chełmońskiego. Pośród mglistego jesiennego krajobrazu gromada żurawi na mazowieckich łąkach szykuje się w niepowtarzalną podróż. Pomyślałem, że ta podróż czeka każdego z nas. Nadejdzie jesień życia, czas zbierać się do odlotu...

Zdążyć z życiem, nim przyjdzie zima. Ćwiczyć się w odchodzeniu.

A my? Pełnia sezonu. Niewielu myśli o jesieni, o śmierci, o odejściu z tego świata. Może więc choć te żurawie czegoś nas nauczą? Nie unikniemy tej podróży. Ona nas czeka. Ale trzeba mieć siły na podróż.

Reklama

Na wspomnianym obrazie Chełmońskiego widać ptaka ze złamanym skrzydłem. Samotnik na bagnistym brzegu. Klucz żurawi podrywa się do lotu, a on jest zbyt słaby, by wzbić się nad ziemię. Ptak ze złamanym skrzydłem. A podróż do ciepłych krajów? Samotny, bezsilny – może rozszarpią go dzikie psy. A przecież miał odlecieć. Czy ta scena to nie symbol piekła? Nie wiem, ale nie chciałbym pozostać, jeśli tam jest lepiej niż tu.

Złamane skrzydło... Może jest szansa na jego poskładanie, na nabranie mocy?

Znam takiego lekarza – siedzi w konfesjonale, słucha złamanych na duchu, przygląda się pęknięciom i bandażem miłosierdzia opatruje zbolałe rany. Znam też miejsca, gdzie nabiera się mocy, by wznieść się wyżej niż mazowieckie mokradła. Modlitwa, zgięte kolana, zamyślenie nad Bogiem – one czynią nas lżejszymi. A wtedy rodzi się tęsknota za „ciepłym krajem”.

Nie dajmy się oszukać, że odejścia z tego świata nie będzie. Można o tym nie myśleć. Można żyć, jak się chce. Na tym polega wolność ptaka. Ale nikt za ciebie nie umrze i nie stanie na Sądzie Ostatecznym, gdzie wpuszczają do „ciepłych krajów”.

A może miał rację amerykański poeta William Stanley Merwin, który napisał:

Byłem okrutny dla tłustego gołębia

Bo nie chciał fruwać

Chciał tylko żyć

Pazerny na jedzenie

Cuchnący kiwał się

Trzeba go było wnosić po drabinie

Fruń mówiłem rzucając go w powietrze

A on tylko spadał

Pęknięcie ducha. To coś więcej niż złamane skrzydło. To dramat człowieka, który nie chce być tam, gdzie czeka na niego szczęście.

2023-03-28 13:18

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Twoje miłosierdzie” rekolekcje wielkopostne z ojcami franciszkanami - 12 kwietnia

Kolejny cykl franciszkańskich rekolekcji internetowych. Tegoroczne rekolekcje wielkopostne noszą tytuł „Twoje miłosierdzie”.
CZYTAJ DALEJ

Najważniejsza świątynia świata

2025-11-04 13:44

Niedziela Ogólnopolska 45/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Liturgia Tygodnia

Rembrandt – Wypędzenie przekupniów z świątyń

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout.

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout. W czasach napiętych terminarzy czy nadużywania social mediów, które trzymają nas w napięciu, a potem pozostawiają w stanie zbliżonym do stuporu lub depresji, to normalne. Bardzo potrzebujemy „świętego spokoju”. Nie zawsze jednak jest on ideałem ewangelicznym. Jeśli chcę zachować dobrostan, nie mogę odwracać głowy od ludzkiej krzywdy, która dzieje się na moich oczach. Nie wolno mi nie reagować, nawet wzburzeniem, gdy trzeba kogoś ostrzec przed niebezpieczeństwem, obronić przed agresorem czy zaangażować się w schwytanie złoczyńcy. Nie mogę wtedy powiedzieć: „to nie moja sprawa”, „od tego są inni”albo „co mnie to obchodzi”. To tchórzostwo. Tak rozumiany „święty spokój” jest nieprawością albo tolerancją zła. Jak mógłbym przymykać oko, gdyby ktoś popychał bliźniego na drogę upadku. Czy jest godziwe nieodezwanie się przy stole – dla zachowania pozytywnych wibracji – kiedy trzeba bronić ludzkiej i Bożej prawdy? Czy milczenie w sytuacji kpiny z dobra, altruizmu czy świętości jest godne chrześcijanina? Czy kumplowskie poklepywanie po ramieniu w imię „przyjaźni”, kiedy trzeba koledze zwrócić uwagę, upomnieć go lub nawet nim wstrząsnąć, uznamy za cnotę? Nawet kłótnia może być święta! Wszak istnieje święte wzburzenie. Jan Paweł II krzyczał do nas wniebogłosy, upominając się o świętość małżeństwa i rodziny oraz o ewangeliczne wychowanie potomstwa. Współczesna tresura, nakazująca tolerancję wszystkiego, wymaga sprzeciwu, czasem nawet konieczności narażenia się grupom uważającym się za wyrocznię. Jezus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (Łk 12, 49). To też Ewangelia. Myślę, że zdrowej niezgody na niecne postępki, zwłaszcza te wykonywane pod płaszczykiem „zbożnych” czynności czy „szczytnych celów”, uczy nas dzisiaj Mistrz z Nazaretu. Primum: zauważyć ten proces czający się we mnie. Secundum: być krytycznym wobec świata. W dzisiejszej Ewangelii Zbawiciel jest naprawdę zdenerwowany, widząc, co zrobiono z domem Jego Ojca. Nie używa gładkich słów i dyplomatycznych gestów. Zagrożona jest bowiem wielka wartość. Najważniejsza świątynia świata miała za cel ukazanie Oblicza Boga prawdziwego i przygotowanie do objawiania jeszcze wspanialszej świątyni, dosłownej obecności Boga wśród ludzi – Syna Bożego. Na skutek ludzkich kalkulacji stała się ona niemal jaskinią zbójców, po łacinie: spelunca latronum. Dlatego reakcja Syna Bożego musiała być aż tak radykalna. Jezusowy gest mówi: w tym miejscu absolutnie nie o to chodzi! „Świątynia to miejsce składania ofiar miłych Bogu. Pan Jezus złożył swojemu Przedwiecznemu Ojcu ofiarę miłości z samego siebie. Ta Jego miłość, w której wytrwał nawet w godzinie największej udręki, ogarnia nas wszystkich, poprzez kolejne pokolenia i każdego poszczególnie, kto się do Niego przybliża” (o. Jacek Salij). O to chodzi w autentycznym kulcie świątynnym.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: zapobiegajmy uzależnieniom

2025-11-10 08:01

[ TEMATY ]

uzależnienia

Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV przesłał przesłanie wideo do uczestników VII Krajowej Konferencji Uzależnień we Włoszech i zaproponował konkretne działania mające na celu walkę z uzależnieniami i tendencją młodych ludzi do „zamykania się w sobie”.

VII Krajowa Konferencja ds. Uzależnień odbywa się w Rzymie. W swoim przesłaniu papież przyznał, że chociaż uzależnienia od narkotyków i alkoholu nadal są najbardziej powszechne, pojawiły się nowe ich formy. „Rosnące wykorzystanie internetu, komputerów i smartfonów wiąże się nie tylko z oczywistymi korzyściami”, powiedział, „ale także z nadmiernym ich używaniem, a to często prowadzi do uzależnień mających negatywny wpływ na zdrowie”. Papież ubolewał, że często są one „związane z kompulsywnym hazardem i zakładami, pornografią” oraz „niemal ciągłą obecnością na platformach świata cyfrowego”. W takich przypadkach, jak dodał „przedmiot uzależnienia staje się obsesją, warunkującą zachowanie i codzienne życie”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję