Każde z 22 sołectw, reprezentowane przez sołtysów, dostarczyło do strzegomskiej bazyliki własnoręcznie przyozdobione i upieczone z tegorocznej mąki chleby, które złożono na stole, przy głównym ołtarzu, przykrytym białym obrusem. Zgodnie z tradycją nie zabrakło dożynkowego wieńca, uplecionego z kłosów zbóż i kwiatów, który stanął w prezbiterium.
Ojcowska troska
Reklama
– Cieszymy się bardzo z przybycia do nas Ekscelencji i dziękujemy za to, że jak zawsze możemy liczyć, na ojcowską troskę – mówił proboszcz strzegomskiej bazyliki ks. prał. Marek Babuśka, witając przewodniczącego dożynkowej liturgii bp. Ignacego Deca. – Pragniemy dziś uczcić wielkie miłosierdzie Pana Boga za to, że zechciał pobłogosławić ziemię, aby wydała obfite plony dla nas i dla całej naszej ojczyzny. W tym trudnym roku nie zabrakło nawet tego upragnionego deszczu, którym Bóg tak hojnie pobłogosławił naszą ziemię, o co błagaliśmy na wiosnę w modlitwach, obawiając się suszy – dodał. Następnie gospodarz parafii zwrócił się z prośbą do bp. Ignacego o modlitwę w intencji dziękczynnej za tegoroczne plony, a także za rolników i ich rodziny, którzy się tak wiele napracowali, by nie zabrakło w tym roku chleba. Dodał, że przez pandemię koronawirusa dożynki w tym roku są dużo skromniejsze, ale to w niczym nie przeszkadza, żeby podziękować Panu Bogu za to, co otrzymaliśmy i co zrodziła dla nas ziemia. – Trzeba też podziękować naszym rolnikom, bo to ludzie ciężkiej pracy, którzy dbają o to, by nas wszystkich nakarmić – mówił w powitaniu ks. Babuśka.
Cieszymy się, że mamy tak oddanych ludzi jak rolnicy, który żywią nas i jak pokazała historia także nas bronią.
Podziel się cytatem
Żywią i bronioną
W homilii pierwszy biskup świdnicki odniósł się do wydarzeń i jubileuszów roku 2020. – Rok, który płynie, zapisze się w naszej historii, jako rok walki z koronawirusem. Niewidzialny wirus rzucił na kolana całą ludzkość i teraz staramy się go opanować. Jako ludzie jesteśmy wzywani do wielkiego zdyscyplinowania po to, żeby tę walkę z naszym wrogiem – wirusem, który chce nam życie zabrać – wygrać! Trwamy w roku wielkiego dziękczynienia Bogu za to, że 100 lat temu dał nam św. Jana Pawła II. Dziękujemy również za to, co się wydarzyło 100 lat temu w sierpniu na polskiej ziemi. Dziękujemy za „Cud nad Wisłą”. No i na końcu, pamiętając o dożynkach, dziękujemy za plony żniwne i wszelkie płody ziemi, jakie dał nam Bóg, i rolnikom dziękujemy za ich pracę. Pokarmem dla naszej duszy jest słowo Boże i Eucharystia, pokarmem dla naszego ciała jest przede wszystkim chleb powszedni i cieszymy się, że mamy tak oddanych ludzi jak rolnicy, który żywią nas i jak pokazała historia także nas bronią, gdy jest taka potrzeba – mówił hierarcha.
Kolejnym punktem uroczystości było poświęcenie przyniesionych wielu bochnów chleba oraz dorodnych owoców, warzyw i ziół z pól, ogrodów i łąk, które wypełniały przyniesione kosze. Następnie obecni wysłuchali krótkiego koncertu religijnych pieśni, w wykonaniu ludowego zespołu folklorystycznego „Kostrzanie”, za co nagrodzono ich długimi brawami.
Dożynki w parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Kamyku 9 września połączone były z otwarciem „Folwarku” firmy Consonni własności państwa Bartelaków
Zaproszenia zostały wysłane dużo wcześniej - do znajomych, sąsiadów, mieszkańców Borowianki i Kamyka. Chęć udziału trzeba było potwierdzić bezpośrednio w Consonni. Zgłosiło się ponad 600 osób. Dla każdego przygotowano darmowy obiad. - Tym wspólnym świętem chcieliśmy oficjalnie zainaugurować działalność „Folwarku Kamyk” naszego nowego „dziecka” - wyjaśnia właściciel Consonni Zdzisław Bartelak. - Jesteśmy zaszczyceni, że zechcieli Państwo przyjąć zaproszenie i ten czas spędzić razem z nami.
Zanim jednak rozpoczęto biesiadę, uroczystą Mszą św. w miejscowym kościele podziękowano Panu Boga za błogosławieństwo w tegorocznych zbiorach, które były bardzo udane. Mszy św. koncelebrowanej przez licznie przybyłych kapłanów z sąsiednich parafii, a także salezjanów, którzy mają nowicjat w niedalekim Kopcu, przewodniczył proboszcz parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Kamyku ks. Wiesław Żygadło. Rolnicy staropolskim zwyczajem przynieśli na ołtarz plony swojej pracy - chleby wypieczone z tegorocznej mąki, warzywa i owoce sadów oraz wieńce. O urodzie i bogactwie polskiej ziemi, których nie można zmarnować, mówił w homilii ks. Henryk Skórski z Ustronia. Były też podziękowania od władz powiatowych i wojewódzkich. W uroczystościach obok miejscowych władz wzięła udział Aleksandra Banasiak, wicemarszałek sejmiku województwa śląskiego, która na zakończenie Mszy św. odczytała specjalne podziękowania dla rolników.
Następnie uformował się barwny korowód. W kuchniach „Folwarku” podawano do wyboru karkówkę z grilla, wędzonego pstrąga, pierogi ruskie z boczkiem lub pierogi ze śliwkami i śmietanką, a na deser wyśmienite lody. Można było skosztować kawy sprowadzanej z Gwatemali, a na miejscu wypalanej, piwa domowej produkcji. Przez cały czas trwała kwesta na odnowienie schodów w kościele parafialnym.
- Po to właśnie „Folwark” powstał, aby tu wspólnie odpoczywać, bawić się, rozmawiać - wyjaśnia Zdzisław Bartelak. - Wszystko to zrobiliśmy dla mieszkańców tej ziemi, żeby zachować dawne tradycje polskiej wsi. Tu się urodziłem i tu są moje korzenie.
20 lat temu wraz z żoną Haliną i synami postanowili osiąść na ojcowiźnie. Założyli firmę cukierniczo-piekarniczą. Zasłynęli ze wspaniałych lodów i ciast, zwłaszcza babki Panettone. Z czasem powstawały cukiernie, a następnie delikatesy Consonni. Do firmy dołączyli dorośli synowie. Każdy zajął się tym, co go najbardziej fascynowało. Jeden sprowadzaniem i wypalaniem kawy, na której temat wie niemal wszystko, drugi delikatesami, w których można kupić slowfoodowe produkty z całego świata. Pani Halina zajmuje się designem firmy, projektowaniem opakowań, wystrojem wnętrz. Najnowszym ich projektem jest „Folwark”.
- Wszystko to udało się osiągnąć dlatego, że mam wokół siebie życzliwych ludzi, którzy mi zaufali - mówi Zdzisław Bartelak. - To nie ja, to oni to wszystko stworzyli, moja rodzina i wielu młodych zdolnych ludzi, którzy chcą coś zrobić. Spotkaliśmy się też z wielką życzliwością okolicznych mieszkańców. Fachowcy, którym zlecamy prace, wykonują je nie tylko po to, by zarobić pieniądze, ale wkładają w to całe serce. „Folwark” jest najlepszym przykładem, że można coś stworzyć, gdy się nie odpuści. Powstał po to, żeby służył ludziom, którzy tu żyją. Chcemy dać szansę, żeby każdy mógł się spełnić, zrealizować. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł, który da mu satysfakcję, proszę do nas przyjść, a my mu pomożemy, bo warto zrobić coś dla swojej małej ojczyzny - zachęca Zdzisław Bartelak.
W świecie „pozbawionym nadziei” stare i nowe uzależnienia „wpływają na zachowanie i codzienne życie”. Mówił o tym Leon XIV w wideoprzesłaniu na zorganizowaną przez włoski rząd VII Krajową Konferencję nt. Uzależnień, jaka odbywa się 7 i 8 listopada w Rzymie. Papież zwrócił uwagę, że uzależnienia stały się obsesją, gdyż wielu młodych ludzi nie potrafi „odróżniać dobra od zła”. Konieczne jest więc „wpajanie wartości duchowych i moralnych młodym pokoleniom, aby zachowywały się jak ludzie odpowiedzialni”
„W ostatnich latach do narkomanii i uzależnień od alkoholu, które nadal są powszechne, dołączyły nowe formy: coraz częstsze korzystanie z internetu, komputerów i smartfonów wiąże się nie tylko z wyraźnymi korzyściami, ale także z nadmiernym używaniem, które często prowadzi do uzależnień z negatywnymi konsekwencjami dla zdrowia, związanymi z kompulsywnymi grami, hazardem, pornografią i niemal stałą obecnością na platformach cyfrowych” - analizował Ojciec Święty, wskazując, że „obiekt uzależnienia staje się obsesją, wpływając na zachowanie i codzienne życie”. Jest to „najczęściej objawem psychicznego lub wewnętrznego dyskomfortu jednostki oraz społecznego zaniku wartości i pozytywnych odniesień, zwłaszcza u nastolatków i młodych ludzi”.
Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.