Reklama

Niedziela Sandomierska

Droga do świętości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spacerując między grobami, przystając na krótką modlitwę, zadajemy sobie pytanie: Czy są w niebie? Czy tam, po drugiej stronie życia są szczęśliwi? Myślimy o przemijalności i kruchości naszego życia. Czasami stojąc nad czyjąś mogiłą – szczególnie w tym miesiącu – mówimy: – To był dobry, święty człowiek. Czy patrząc na takich ludzi, nie warto zrobić sobie rozrachunku ze swojego życia?

W ciągu roku liturgicznego wspominamy wielu świętych czy błogosławionych, których Kościół oficjalnie takimi ogłosił. Jednak świętość to nie jest szczególna cecha zarezerwowana dla jakiejś grupy ludzi – księży czy sióstr zakonnych. Świętość to wyzwanie i zadanie dla każdego wierzącego. Powiesz: – Trudne! Oczywiście. Bycie osobą świętą czy dążenie do świętości nie jest łatwe. Ale kiedy popatrzysz na świętych i błogosławionych, którzy zostali takimi ogłoszeni, to zobaczysz, że nie jest to nieosiągalne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Są wśród nich ludzie, którzy byli ojcami, matkami, piekarzami, prawnikami, lekarzami. Zwykli, ale w swojej zwykłości – niezwykli, bo potrafili wykonywać swoje powołanie, swój zawód i żyć jednocześnie nauką Jezusa Chrystusa. Jak popatrzysz na nich, to dostrzeżesz, że nie siedzieli całymi dniami w kościele w pierwszej ławce. Owszem, modlili się, przystępowali do sakramentów, ale pokazali swoim życiem, że dla nich ważny jest Chrystus. Nie przywiązywali wielkiej wagi do życia na ziemi, do teraźniejszości. Żyli, pracowali i mieli w perspektywie niebo. Nikt z nich na pewno nie myślał, że kiedyś będzie świętym.

Jak myślisz, że to nie dla ciebie, że to trudne i w ogóle jesteś na nie, to pomyśl: – Jestem wierzący, chodzę do kościoła, modlę się, więc co stracę, jeśli każdego dnia będę żył Ewangelią? Wyśmieją cię? Z Jezusa też się śmiali, też szydzili, ale On wypełniał swoją misję – zbawił świat. A żył tak jak każdy współczesny mu człowiek.

Więc nie masz nic do stracenia. Świętość to normalność w życiu. Świętość to dobre i solidne wypełnianie swoich obowiązków rodzicielskich, uczniowskich, pracowniczych. Jeśli dodasz do tego miłość do drugiego człowieka, modlitwę i korzystanie z sakramentów, to nie potrzeba więcej. Więc kiedy stoisz nad mogiłą bliskich, zastanów się nad swoim życiem. Nie chcesz chyba go przegrać? A przegrywając, tracisz także możliwość radości ze świętymi w niebie.

2019-11-13 11:47

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiek drukiem pisany

Wydawnictwo Diecezjalne i Drukarnia w Sandomierzu obchodzi 100-lecie działalności wydawniczej. Z tej racji 6 grudnia w kościele seminaryjnym została odprawiona Msza św. pod przewodnictwem bp. Krzysztofa Nitkiewicza. We wspólnej modlitwie wzięli udział pracownicy drukarni, a prelekcję do zebranych wygłosił ks. dr Piotr Tylec

Wraz z odzyskaniem przez Polskę niepodległości podjęto starania o utworzenie katolickiej drukarni w Sandomierzu, która zaradziłaby potrzebom wydawniczym diecezji. Na realizację tego zamiaru nie trzeba było długo czekać, bo już w pierwszej połowie 1919 r. został otwarty Diecezjalny Zakład Graficzno-Drukarski w Sandomierzu.
CZYTAJ DALEJ

Dr Branca Acevedo: byłam lekarką s. Łucji dos Santos, ona – moją lekarką duchową

2025-12-11 21:33

[ TEMATY ]

świadectwo

Łucja Dos Santos

red/db

Dr Branca Pereira Acevedo, która przez 15 lat opiekowała się się Łucją dos Santos, mówi, że wizjonerka z Fatimy stała się narzędziem głębokiego nawrócenia w jej życiu. „Byłam jej lekarką od ciała, ale ona była moją lekarką duchową” - powiedziała Pereira, opisując swoją relację z siostrą Łucją dos Santos. Swoimi doświadczeniami podzieliła się podczas prezentacji filmu dokumentalnego „Serce Siostry Łucji”, która miała miejsce w pałacu arcybiskupim w Alcalá de Henares. Film jest nakręciła katolicka HM Television.

Służebnica Boża Łucja, jedyne z trojga pastuszków, które dożyło późnej starości, w 1925 roku przeniosła się do miasta Tuy, w prowincji Pontevedra, w północno-zachodniej Hiszpanii gdzie mieszkała przez ponad dekadę, zanim wróciła do Portugalii i w 1949 r. wstąpiła do karmelitanek. W tym mieście wizjonerka otrzymała „nową wizytę z nieba” – objawienia Matki Bożej i Dzieciątka Jezus.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławiona lekarka i błogosławiona pielęgniarka w kaplicy szpitalnej

2025-12-14 19:26

Magdalena Lewandowska

Relikwie pielęgniarki bł. s. Marty Wieckiej i lekarki bł. s. Ewy Bogumiły Noiszewskiej.

Relikwie pielęgniarki bł. s. Marty Wieckiej i lekarki bł. s. Ewy Bogumiły Noiszewskiej.

– Postawa tych dwóch błogosławionych kobiet jest dziś przypomnieniem, że nadzieja rodzi się tam, gdzie człowiek nie zostaje obojętny na cierpienie innych – mówi ks. Krzysztof Jankowski.

Kaplicę Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej we Wrocławiu nawiedziły relikwie pielęgniarki bł. s. Marty Wieckiej i lekarki bł. s. Ewy Bogumiły Noiszewskiej, niezwykłych kobiet, które z oddaniem służyły chorym i cierpiącym. Eucharystii w szpitalnej kaplicy – która w Roku Świętym pełni funkcje kościoła jubileuszowego – przewodniczył ks. dr Marcin Kołodziej, asystent kościelny Dolnośląskiego Oddziału Stowarzyszenia Lekarzy Katolickich, a koncelebrowali ją kapelani szpitalni. Obecny był personel medyczny, pacjenci i wierni.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję