Druga część „Mojego wielkiego greckiego wesela” nie jest odgrzewanym kotletem z części pierwszej – jest nową historią. Dlatego nie trzeba odświeżać sobie pierwszej, żeby i tym razem dobrze się bawić. Wystarczy polubić taki typ radosnego humoru, zabawę kulturowymi i narodowymi stereotypami, czuć sentyment do rodziny, która istnieje tylko na ekranie. Ten film mógłby nosić inny tytuł niż jego pierwowzór sprzed kilkunastu lat. Tyle że kto wie, czy ludzie przyszliby do kin. A tak – korzysta ze sławy i sukcesu sprzed lat. I z nakręcającej koniunkturę nostalgii.
Ta nostalgia to fakt: w amerykańskich filmach gromadnie powracają bohaterowie, którzy kiedyś rozbudzali wyobraźnię. Od części pierwszej minęło sporo lat, ale przerwa poznanym kiedyś ludziom nie zrobiła krzywdy. Są już inni, lecz nie utracili świeżości i komediowego uroku. Pierwsza część osiągnęła zawrotny sukces. Czy może dziwić, że pojawiła się kontynuacja „Mojego wielkiego…” i że pewnie nie osiągnie sukcesu poprzednika?
„Chciałbym, żeby film motywował do podjęcia modlitwy różańcowej” – mówi Andrzej Sobczyk ze stowarzyszenia „Rafael”, które rozpoczęło prace nad tworzeniem scenariusza do filmu o różańcu.
„Wierzymy i znamy moc różańca. Chcemy poprzez wielką, kinową produkcję filmową opowiedzieć ludziom prawdziwe historie, w których z najtrudniejszych sytuacji udało się im wyjść zwycięsko właśnie dzięki tej modlitwie” – czytamy na stronie www.wielkazmiana.pl.
Święta Rodzina przy stole – obraz olejny z Muzeum Katedralnego w Zamościu
W pierwszą niedzielę po Narodzeniu Pańskim, trwając w prawdziwie rodzinnym nastroju, Kościół obchodzi święto Świętej Rodziny: Jezusa, Maryi i Józefa. Jezus Chrystus – prawdziwy Bóg i człowiek – przyszedł na świat w rodzinie i w niej wzrastał. Dziewica Maryja, Jego Matka, poczęła Go, urodziła i wychowała, mając za męża Józefa, który – tak jak Ona – został wprowadzony w Boży plan zbawienia i z ufnością przyjął powierzoną mu rolę. Świętość tej Rodziny wynika z tożsamości Jezusa, czyli tego, kim On jest, a także z niezachwianego pragnienia wypełniania woli Bożej przez Maryję i Józefa. Była to rodzina absolutnie wyjątkowa, a zarazem pod wieloma względami taka jak inne rodziny. Wyjątkowa, ponieważ przyjęła i wypełniła powołanie wynikające ze zbawczej misji Syna Bożego. A taka jak inne, ponieważ Maryja i Józef, będąc przykładem i wzorem miłości małżeńskiej, pomagali Jezusowi wzrastać w wartościach, które tylko rodzina może zapewnić i rozwijać.
abp Antonio Guido Filipazzi, Nuncjusz Apostolski w Polsce
- Boże Narodzenie, Święta Rodzina i Jubileusz pomagają nam rozpoznać głęboką rzeczywistość Kościoła, styl, w jakim powinien on żyć i działać oraz cel jego misji - mówił abp Antonio Guido Filipazzi, Nuncjusz Apostolski w Polsce w homilii Mszy św. sprawowanej w katedrze opolskiej na zakończenie obchodów Roku Jubileuszowego 2025 w diecezji opolskiej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.