Reklama

Felietony

Między Miami, a Wyrykami

Jak nie zarządzać państwem? Zacznijmy od „sukcesów” polityki bezpieczeństwa i zagranicznej Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego. W cudzysłowie - bo ostatnie dni przypominają raczej nerwowy PR niż państwową robotę.

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ujawnienie treści listu prezydenta USA do prezydenta RP w mediach i na X, fałszywe informacje wygłaszane na forum ONZ, manipulowanie słowami amerykańskiego prezydenta przez PAP i TVP w likwidacji, blokowanie szefa BBN przez szefa MSZ, próba obniżenia rangi wizyty polskiego prezydenta w Białym Domu oraz naprędce zorganizowana „kontrakcja” w Miami — to nie są potknięcia, lecz wzorzec. Do tego dochodzi sprawa Wyryk: ukrywanie faktu uderzenia obiektu w dom i porzucone szczątki, które znajdują mieszkańcy. Jeśli to ma być miara skuteczności, to mówimy o sukcesach jedynie w tabelce propagandy.

Polityka zagraniczna na skróty

Najbardziej pouczający jest wątek amerykański. W USA pada wypowiedź o możliwym „wsparciu w powietrzu” po zakończeniu wojny oraz w scenariuszu obecności wojsk europejskich na Ukrainie. W polskim obiegu zamienia się to w „pomożemy Polsce po wojnie” i służy tezie, że Warszawa nie może liczyć na sojusznika. Najpierw agencja i telewizja, potem rzecznicy i ministrowie — i narracja idzie w świat. A przecież tu stawką jest wiarygodność filaru naszego bezpieczeństwa. W tej sprawie margines błędu wynosi zero.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Państwo bez procedur

Reklama

Drugi obrazek: Wyryki. Najpierw przemilczenie, potem chaos i improwizacja. Jeśli mieszkańcy znajdują elementy niezabezpieczonego obiektu po uderzeniu w dom, to znaczy, że państwo zaspało w podstawach. Zamiast wziąć odpowiedzialność, minister sprawiedliwości dokłada porównań do Smoleńska i Wietnamu, obrażając własnych prokuratorów. „Praworządność” powtarzana na konferencjach nie zastąpi ciszy operacyjnej i rzetelnych procedur na miejscu zdarzenia.

Trzeci kadr: standardy wobec dziennikarzy. Policyjne wizyty u rodziny reportera relacjonującego zgromadzenie publiczne tworzą efekt mrożący. Państwo ma prawo reagować na wykroczenia, ale w demokracji nie wolno nadużywać instrumentów tak, by zniechęcać do zadawania pytań. Dziennikarz nie jest ponad prawem, lecz bywa ostatnim gwarantem, że zobaczymy więcej niż wyreżyserowany kadr.

Czwarty epizod: komunikacyjna niechlujność wokół „samochodu premiera”. Jedno zdanie rzucone w emocjach potrafi wzniecić podejrzenia o rozjazd między słowami a oświadczeniami majątkowymi. W świecie, gdzie szczegóły są amunicją, elementarna dyscyplina komunikacji powinna być normą, nie wyjątkiem.

Piąty wątek: rosyjska ambasada i „wola polityczna”. Gdy chodzi o zmianę lokalizacji placówki z sąsiedztwa kluczowych instytucji, rząd mówi: „uchwała to za mało”. Gdy ta sama większość sejmowa uchwałami podważała znaczenie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego — wola polityczna nagle wystarczała. Wybiórczość w przywoływaniu zasad odbiera zasadom powagę i buduje wrażenie, że odwaga jest zarezerwowana głównie do starć z krajowymi instytucjami, nie z Moskwą.

Reklama

Można to tłumaczyć „wpadkami”. Problem w tym, że układają się w schemat: dyplomacja jako twitterowa szermierka, bezpieczeństwo jako zarządzanie nagłówkami, informacja publiczna jako gaszenie pożarów wywołanych we własnym kuchennym piecu. A państwo frontowe NATO potrzebuje odwrotności: prymatu faktów nad narracją, konsekwencji prawnej, partnerstwa ze służbami i prokuraturą, szacunku dla procedur. Naprawa zaczyna się od prostych ruchów: szybkie, uczciwe sprostowania; mniej polityki w mediach społecznościowych, więcej pracy w kanałach dyplomatycznych; mierzenie siły na zamiary przy decyzjach o znaczeniu strategicznym. Wtedy możemy wrócić do rozmowy o „sukcesach” — już bez cudzysłowu.

Tekst prezentuje opinię autora. Poniżej oświadczenie Polskiej Agencji Prasowej.

Oświadczenie Redakcji PAP

Reklama

Polska Agencja Prasowa stanowczo sprzeciwia się bezzasadnym atakom na dziennikarzy PAP, którym zarzuca się dezinformację i intencjonalne przeinaczanie wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa. Każdego dnia nasza Agencja w szybkim tempie i z zachowaniem najwyższych standardów publikuje około 400 depesz na temat najważniejszych wydarzeń. Zaufanie i wiarygodność to fundamentalne wartości w naszej pracy. Dlatego, zgodnie z agencyjną polityką transparentności, sprostowaliśmy nasz błąd w depeszy, nie próbując go ukryć. Przeprosiliśmy też naszych Odbiorców. Kategorycznie sprzeciwiamy się natomiast personalnym atakom na naszych dziennikarzy, do których mamy pełne zaufanie. Bezzasadnie próbuje się im zarzucić celową manipulację w serwisie PAP, docierającym do najważniejszych mediów w kraju i za granicą. Nasze oburzenie budzi, że ataki te są też kierowane ze strony osób, które dobrze znają zarówno naszych dziennikarzy, jak i rzeczywistość agencyjnej pracy. Wiemy, że nasi odbiorcy mają prawo oczekiwać od PAP informacji szybkich i pewnych, bo zweryfikowanych. Każdego dnia, dzięki pracy 300 naszych znakomitych dziennikarzy oraz redaktorów, realizujemy to zadanie. Ludziom zdarzają się pomyłki – i za nie przepraszamy. Agencja, która całą swoją pracą przeciwstawia się dezinformacji, ma procedury, by je korygować.

Wojciech Tumidalski, redaktor naczelny Polskiej Agencji Prasowej,

Zuzanna Dąbrowska, zastępczyni redaktora naczelnego,

Justyna Wojteczek, zastępczyni redaktora naczelnego,

Jan Rakoczy, zastępca redaktora naczelnego,

Kolegium Redakcyjne PAP

2025-09-20 06:24

Oceń: 0 -5

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oddajmy państwo Jurasowi

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

powódź w Polsce (2024)

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Polacy szukają pomocy, samorządowcy błagają o wsparcie, obywatele rozglądają się za wojskiem, którego MON nie wysłał. Tak musimy sobie dziś jako naród z powodzią, bo rządzący zdezerterowali albo świadomie doprowadzili do tragedii, której mogło nie być. Nie są to słowa na wyrost, a na dowód tej tezy przedstawię konkretne fakty.

Nie tylko światowi meteorolodzy, ale i polscy i nie tylko meteorolodzy, ale ludzie interesujący się tematem – ostrzegali już w czerwcu, że zbliża się powódź. Na przykład prezes Fundacji na Rzecz Ochrony Krajobrazu Kulturowego 23 czerwca na X pisał wprost. „Podręcznikowy niż Genueński. Powinniśmy uważnie go obserwować, bo to właśnie niże Genueńskie doprowadzają w Polsce do największych powodzi. Sugerowałbym rozpoczęcie opróżniania zbiorników przeciwpowodziowych. Żeby u polityczek i miniesterek nie było zdziwienia” – ostrzegał Sebastian Tyszuk. Rząd jednak w tym czasie zajęty był przejmowaniem instytucji, usprawiedliwianiem łamania prawa i zamykaniem oponentów za kratkami. Przepraszam, premier w tych dniach siedział nad projektem CPK, planując jakimi słowami ogłosić jego zamknięcie.
CZYTAJ DALEJ

Dusze czyśćcowe zawsze pomogą

Od wielu lat praktykuję modlitwę za dusze czyśćcowe i jestem przekonana o jej niezwykłej skuteczności – mówi s. Agnieszka, franciszkanka

Jak to się zaczęło? Byłam młodą zakonnicą, rozpoczęłam naukę w szkole pielęgniarskiej. Mieszkałam w klasztorze. Pewnej nocy poczułam, że ktoś wszedł do pokoju, ale nikogo nie widziałam. Na pytanie, kim jest, nie otrzymałam od przybysza żadnej odpowiedzi. Wówczas poczułam paraliżujący strach. Gdy zjawa zniknęła, zerwałam się z łóżka, padłam na kolana i zaczęłam się żarliwie modlić. Prosiłam Boga, by nigdy więcej nikt z tamtego świata do mnie nie przychodził, bo zwyczajnie po ludzku się boję. W zamian obiecałam stałą modlitwę za dusze czyśćcowe. Podobnej sytuacji doświadczyłam kilka lat później. Szłam na Mszę św. za zmarłe siostry z naszego zgromadzenia i w pewnej chwili dostrzegłam postać ubraną w stary strój zakonny (sprzed reformy strojów), jak zmierza do kaplicy. Pomyślałam, że przyszła prosić o modlitwę i trzeba jej tę modlitwę dać.
CZYTAJ DALEJ

Okrucieństwa w Sudanie. Papież wzywa świat do interwencji

2025-11-03 13:24

[ TEMATY ]

przemoc

Sudan

Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV po niedzielnej modlitwie Anioł Pański odniósł się do tragicznych wiadomości dochodzących z Sudanu

Leon XIV po niedzielnej modlitwie Anioł Pański odniósł się do tragicznych wiadomości dochodzących z Sudanu

Leon XIV po niedzielnej modlitwie Anioł Pański odniósł się do tragicznych wiadomości dochodzących z Sudanu, a w szczególności z miasta Al-Faszir, gdzie w jednym ze szpitali położniczych zamordowano 460 osób. ONZ alarmuje: „To największy kryzys humanitarny na świecie. Sudan pogrąża się w chaosie, głodzie i przemocy, która nie oszczędza nikogo".

Szacuje się, że przez dwa i pół roku po wybuchu wojny domowej w Sudanie, wywołanej walką o władzę między armią sudańską a paramilitarnymi Siłami Szybkiego Reagowania, zginęło 150 000 osób, a ponad 12 milionów zostało wysiedlonych. Ostatnie dni przyniosły kolejne akty okrucieństwa, którym sprzeciwia się Ojciec Święty. W środę, 29 października, dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus przekazał, że w szpitalu położniczym w Al-Faszir zamordowano ponad 460 osób — pacjentki oraz ich krewnych i personel medyczny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję