Reklama

Wiadomości

Rodzice mogą iść do sądu. Jak szkolne świadectwo bez religii może skończyć się w sądzie?

Decyzja Ministerstwa Edukacji o niewliczaniu ocen z religii i etyki do średniej może kosztować uczniów nawet 7 punktów przy rekrutacji do szkoły średniej. Dla niektórych to różnica między wymarzoną szkołą a listą rezerwową. Tymczasem prawnicy ostrzegają: „to złamanie prawa, a rodzice mają pełne prawo iść do sądu".

[ TEMATY ]

szkoła

sąd

religia w szkołach

ocena

pl.fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świadectwo z miną prawną

Końcówka roku szkolnego 2024/2025 zaskoczyła dyrektorów i rodziców decyzją Ministerstwa Edukacji Narodowej. W komunikacie z 11 czerwca MEN ogłosiło, że „oceny z religii i etyki nie będą wliczane do średniej ocen". Dla uczniów klas ósmych to wiadomość jak grom z jasnego nieba — bo to właśnie średnia decyduje o „ biało-czerwonym pasku” i dodatkowych punktach w systemie rekrutacyjnym.

Przykład? Uczeń z ocenami 4.71 i piątką z religii — po jej odjęciu może spaść poniżej progu 4.75, który daje świadectwo z wyróżnieniem i 7 dodatkowych punktów przy rekrutacji do liceum. A 7 punktów to czasem być albo nie być na liście przyjętych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trybunał mówi jedno, MEN drugie

Jak zauważają prawnicy z Ordo Iuris, wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2024 roku (U 11/24)jest jednoznaczny: religia musi być wliczana do średniej. Co więcej — obowiązuje od momentu ogłoszenia, nie od publikacji w Dzienniku Ustaw (której... nie dokonano).

Minister Barbara Nowacka twierdzi jednak, że skoro wyroku nie ma w Dzienniku Ustaw, to nie obowiązuje. W efekcie dyrektorzy szkół zostali postawieni w trudnej sytuacji.

To nie tylko punkt, to przyszłość

Nie chodzi tylko o ocenę z religii. Tu chodzi o szanse edukacyjne tysięcy uczniów, których średnia, niepełna o jedną ocenę, pozbawi szans na dostanie się do liceum pierwszego wyboru. W przypadku odrzucenia z rekrutacji — rodzice mogą składać odwołania, a jeśli to nie pomoże - sprawa może trafić do sądu administracyjnego.

Reklama

Kto weźmie odpowiedzialność za dziecko, które z powodu jednej decyzji MEN nie dostanie się do wymarzonej szkoły? Kto poniesie konsekwencje, jeśli sądy potwierdzą, że szkoła złamała prawo, nie licząc religii do średniej?

Dzisiaj to nie tylko spór ideologiczny. To realna walka o równość szans i sprawiedliwość edukacyjną. Bo może się okazać, że jedna niewliczona ocena — i brak 7 punktów — zdecydują o całej ścieżce życiowej ucznia. I o tym, czy rodzice spotkają się z dyrektorem... czy z sędzią.

Co możesz zrobić, jeśli religia nie została wliczona?

1. Jeśli dziecko nie zostanie przyjęte do wybranej szkoły, poproś o uzasadnienie odmowy i złóż pisemne odwołanie. Po ogłoszeniu listy kandydatów przyjętych i kandydatów nieprzyjętych do danej szkoły rodzice kandydata lub kandydat pełnoletni może wystąpić do komisji rekrutacyjnej z wnioskiem o sporządzenie uzasadnienia odmowy przyjęcia kandydata (art. 158 ust. 6 Prawa oświatowego).

2. W terminie kolejnych 3 dni powinno zostać sporządzone uzasadnienie zawierające przyczyny odmowy przyjęcia, w tym najniższą liczbę punktów, która uprawniała do przyjęcia, oraz liczbę punktów, którą kandydat uzyskał w postępowaniu rekrutacyjnym (art. 158 ust. 7 Prawa Oświatowego).

Reklama

3. Następnie w terminie 3 dni rodzic kandydata lub kandydat pełnoletni może wnieść do dyrektora odwołanie od rozstrzygnięcia komisji rekrutacyjnej rekrutacyjnym (art. 158 ust. 8 Prawa Oświatowego). W tym odwołaniu należałoby przedstawić zarzut sprowadzający się do tego, że kandydat powinien otrzymać świadectwo z wyróżnieniem i uzyskać 7 punktów w rekrutacji, co by go premiowało, bo przekroczyłby wówczas próg punktowy, uprawniający do przyjęcia do danej szkoły.

4. Po 3 dniach dyrektor szkoły powinien odwołanie rozpatrzyć (art. 158 ust. 9 Prawa Oświatowego).

Jeśli odwołanie zostanie rozpatrzone negatywnie, przysługuje w terminie 30 dni skarga do sądu administracyjnego rekrutacyjnym (art. 158 ust. 9 Prawa Oświatowego). W pierwszej instancji skargę taką rozpatruje właściwy miejscowo wojewódzko sąd administracyjny, a w drugiej, po ewentualnym złożeniu skargi kasacyjnej – Naczelny Sąd Administracyjny.

To ostateczność, ale możliwa — szczególnie jeśli dziecko dozna realnej szkody edukacyjnej lub emocjonalnej.

2025-06-28 21:20

Ocena: +33 -10

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozbrajanie człowieka

Niedziela Ogólnopolska 49/2012, str. 33

[ TEMATY ]

szkoła

Roman Czyrka

Młodzi studenci podczas pierwszych zajęć

Młodzi studenci podczas pierwszych zajęć
W przeprowadzonym w połowie listopada br. próbnym teście gimnazjalisty uczniowie w zadaniu z języka polskiego na czytanie ze zrozumieniem mieli przytoczone m.in. teksty z pewnej gazety o lewicowo-liberalnym zabarwieniu oraz z tygodnika o postkomunistycznych korzeniach. Jako teksty źródłowe nie były cytowane inne dzienniki i czasopisma, tylko te „jedynie słuszne”, a przecież w naszym kraju ukazuje się bardzo wiele tytułów prasowych i jest w czym wybierać. Autorzy testów najwyraźniej są „politycznie poprawni” i potrafią w lot odczytać odczekiwania władzy. To charakterystyczne, bo rząd Donalda Tuska zmierza w stronę ideologizacji szkoły i upaństwowienia wychowania. Wprowadzone przed kilkunastu laty zmiany przynoszą już swoje ponure żniwo. Obecna ekipa chce „dokończyć reformy”, usiłuje wprowadzić przymusowy pobór pięciolatków do przedszkoli, a sześciolatków do szkół, i to pod hasłem ideologicznym dostosowania do „standardu europejskiego”. W ten sposób rząd uderza w prawa rodziców i dzieci. Arbitralnie narzuca treści i zakres nauczania, podważając władzę rodziców zgodnie z postoświeceniowym przekonaniem, że urzędnicy lepiej niż rodzice wiedzą, co jest dla dziecka dobre i jak należy je wychowywać. Politycy PO zmieniają kanon lektur szkolnych, wyrzucając z niego „Pamięć i tożsamość” Jana Pawła II, dążą do ograniczenia nauczania historii i zredukowania języka polskiego. Rządowi specjaliści od edukacji chcą zrezygnować z klasycznego kształcenia, a rolę szkoły sprowadzić do „produkcji ludzkiego czynnika dla rozwijającego się rynku”. Minister Krystyna Szumilas próbuje także wyrugować ze szkoły nauczanie religii. W nowej sytuacji przestrzeń społeczna ma być bowiem jałowa aksjologicznie, a religia - wygaszającym reliktem przeszłości. W konsekwencji to administracja państwowa, która, niestety, bywa sprowadzona do roli struktury wykonawczej ideologii neutralności światopoglądowej państwa, miałaby określać miejsce Kościoła w życiu społecznym. Ma wytyczać pole obecności religii i dozwolone formy sprawowania kultu oraz praktyk religijnych. Jak widzimy, po upadku komunizmu ideolodzy „nowego wspaniałego świata” nie złożyli broni. Dysponując najnowocześniejszą technologią, mają wizję nowego, postmarksistowskiego i postmodernistycznego społeczeństwa, uzyskującego nową świadomość, u której podstaw leży odwrócenie się od Transcendencji. Celem - jak w każdej ideologii - jest przemodelowanie świadomości społecznej i doprowadzenie do metanoi, czyli - odwołując się do greckiego źródłosłowu - do „zmiany usposobienia”. Metanoja polega na zatarciu różnicy między prawdą a kłamstwem i akceptowaniu sprzeczności jako reguły poprawnego myślenia. Obywatel ukształtowany na ideologicznych wzorcach wtłaczanych w mediach, ale także w szkole, zło będzie uznawał za dobro, kłamstwo za prawdę i będzie mówił „tak, ale nie”. W ten sposób ma nastąpić „rozbrojenie” człowieka, gdyż osobę wykorzenioną z własnej tożsamości kulturowej i religijnej, zamanipulowaną przez socjotechnikę i zideologizowaną łatwiej jest poddać totalnej kontroli. To zniewolenie jest kamuflowane relatywizmem moralnym, konsumizmem oraz koncepcją życia lekkiego, łatwego i przyjemnego, bez odpowiedzialności i bez wartości.
CZYTAJ DALEJ

Czy będzie w tym roku Boże Narodzenie?

Takie pytanie postawił kiedyś w kazaniu bp Józef Zawitkowski. Natychmiast wytłumaczył, że nie pyta o to, czy będzie u nas w tym roku pięknie ustrojona choinka, czy wysprzątamy dom na święta i zapalimy dużo świecidełek, czy ugotujemy tradycyjne potrawy na wigilię, podzielimy się opłatkiem i zaśpiewamy kolędy. Biskup pytał konkretnie: czy w tym roku pozwolimy się Bogu narodzić na nowo w naszych sercach i w życiu naszych rodzin i wspólnot? Bo można to wszystko przygotować, a Bóg może się nie narodzić, bo mogą być święta, ale Boga może w nich nie być.
CZYTAJ DALEJ

Ikona Matki Bożej Królowej Pokoju w Namysłowie

2025-12-15 13:04

mat. pras

W Parafii św. Franciszka z Asyżu i św. Piotra z Alkantary w Namysłowie rozpoczęła się peregrynacja ikony Matki Bożej Królowej Pokoju z Korei Południowej. Ikona Matki Bożej odwiedza parafie Archidiecezji Wrocławskiej w ramach przygotowań do ŚDM w Seulu w 2027 roku.

Ikona została uroczyście wniesiona do świątyni. Mszy Świętej przewodniczył ksiądz Bartosz Barczyszyn, proboszcz parafii. W przekazaniu ikony uczestniczyła także delegacja z parafii NMP Królowej Polski w Brzegu Dolnym, gdzie wcześniej gościła ikona Matki Bożej. W skład delegacji weszli ks. Mateusz Ciesielski oraz Barbara Fąfara.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję