Reklama

Przed rokiem 2017

Niedziela Ogólnopolska 35/2013, str. 34

B. Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ktoś, kto czyta tylko tytuły, pomyśli, że piszę o czekającym nas jakimś wydarzeniu sportowym lub politycznym. Tymczasem chcąc oderwać się od polityki - parlamentarzyści mają przerwę wakacyjną - chciałem zwrócić uwagę na nie mniej ważne wydarzenia, które się dzieją albo też nas czekają. 13 października 2013 r. papież Franciszek dokona aktu poświęcenia Rosji i świata Niepokalanemu Sercu Maryi. Uczyni to podobnie jak Jan Paweł II 25 marca 1984 r., czyli razem z biskupami świata oraz przed figurą Matki Bożej Fatimskiej specjalnie na ten dzień sprowadzoną do Watykanu. Ze strony papieża Franciszka nie będzie to „próba” kolejnego zawierzenia Rosji i świata Matce Bożej, ale wskazanie na aktualność orędzia z Fatimy, o czym Jan Paweł II mówił: „Wezwanie Maryi nie jest jednorazowe. Jej apel musi być podejmowany z pokolenia na pokolenie, zgodnie z nowymi znakami czasu. Trzeba do niego nieustannie powracać”.

Reklama

O jakich nowych znakach czasu mowa? Jak sądzę, wiele może wydarzyć się zarówno przed, jak i w samym roku 2017, w którym przypada stulecie objawień fatimskich, a także zbiegają się liczne rocznice i jubileusze wydarzeń, które wstrząsnęły Kościołem i światem. Kościołem z całą pewnością, przecież prawie 500 lat temu, 31 października, Marcin Luter zawiesił na drzwiach kościoła w Wittenberdze 95 tez, wzywając do dysputy z nimi. Dał tym początek schizmie zachodniej Kościoła, której tragiczne skutki trwają już tyle wieków.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z kolei 400 lat temu urodził się Elias Ashmole (1617-1692), antykwariusz, astrolog i założyciel muzeum w Oksfordzie, który odnotował w swoim pamiętniku dzień własnej inicjacji. Mianowicie pod datą 16 października 1646 r., godzina 4.30 po południu, zapisał: „Zostałem masonem w Warrington w hrabstwie Lancashire, wraz z płk. Henrym Mainwaringiem z Cheshire”. Zapis o tyle ważny, że mamy w nim potwierdzenie istnienia wówczas masonerii jako ruchu zwalczającego Kościół katolicki.

Jednak dopiero 300 lat temu, w roku 1717, w dniu św. Jana Chrzciciela, 24 czerwca, przedstawiciele czterech istniejących w tym czasie w Londynie lóż masońskich spotkali się w piwiarni „Goose & Gridiron”, aby utworzyć „Wielką Macierzystą Lożę Świata” oraz wybrać jej pierwszego wielkiego mistrza. Jeszcze w tym samym wieku masoneria wznieciła Wielką Rewolucję Francuską, po niej zaś w 1917 r. Wielką Rewolucję w Rosji. Ta druga miała swoim zwycięstwem uczcić okrągły jubileusz dwustulecia istnienia tej tajnej organizacji.

Reklama

Kiedy w październiku 1917 r. na ulicach Rzymu zorganizowano regularną, masońską demonstrację pod znakiem Szatana, jej uczestnicy głosili otwarcie, że ukoronowaniem ich działań ma być panowanie diabła. W trakcie demonstracji rozwinięto czarny sztandar giordano-brunistów, przedstawiający postać Archanioła Michała powalonego na ziemię, nadto będącego w szponach Lucyfera. Na jednym z transparentów widniał napis postulujący w formie imperatywu: „Szatan musi zapanować w Watykanie, a papież będzie jego sługą”.

Potężne demonstracje antykatolickie zrobiły ogromne wrażenie na młodym studencie Maksymilianie Kolbem. W odpowiedzi na, jak pisał: „coraz to bardziej jawne poczynania masonów i innych wrogów Kościoła Chrystusowego w samej stolicy chrześcijaństwa”, 16 października 1917 r. utworzył pod swoim przewodnictwem związek „Militia Immaculatae” (Rycerstwo Niepokalanej), poświęcając się w całości i bezwarunkowo służbie Niepokalanej Dziewicy. Później na kartach „Rycerza Niepokalanej” pisząc o zaniku moralności, zwłaszcza wśród młodzieży, o. Maksymilian Kolbe motywował to zjawisko tym, iż „kina, teatry, literatura, sztuka kierowane w wielkiej części niewidzialną ręką masonerii, zamiast szerzyć oświatę, gorączkowo pracują w myśl uchwały masonów: «My Kościoła katolickiego nie zwyciężymy rozumowaniem, ale zepsuciem obyczajów»”.

Dzisiaj wiemy, że ta eksplozja nienawiści wobec Kościoła była odpowiedzią na znaki nadziei, jakie ludzkość otrzymywała z Nieba od 13 maja do 13 października 1917 r. Matka Boża objawiając się w Fatimie, zapowiedziała wybuch rewolucji w Rosji, liczne cierpienia papieża oraz wierzących, po których miał przyjść ostateczny triumf Jej Niepokalanego Serca. Krótko mówiąc, w obrazie zwycięstwa Matki Bożej dostrzega się znak eschatologiczny, zapowiadający koniec czasów, zbliżanie się paruzji.

Mając na uwadze obecnie nową eksplozję nienawiści do Kościoła i ludzi wierzących, prześladowanie i zabijanie chrześcijan na niespotykaną skalę, podeptanie świętości życia, małżeństwa i rodziny, prawne usankcjonowanie zboczeń, należy stwierdzić, że orędzie fatimskie zbliża się w naszych czasach do finału. To są owe „nowe znaki” zła, które łącznie z pontyfikatem Jana Pawła II, pontyfikatem cierpienia i nadziei zapowiedzianym w Fatimie, przybliżają nas do roku 2017, do być może fatimskiego finału, Wielkiej Godziny Maryi, do Jej zapowiadanego zwycięstwa.

* * *

Czesław Ryszka
Pisarz i polityk, publicysta „Niedzieli”, poseł AWS w latach 1997 - 2001, w latach 2005-2011 senator RP;
www.ryszka.com

2013-08-26 14:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

9. Światowy Dzień Ubogich

2025-11-15 22:10

Biuro Prasowe AK

– Jesteście, każda i każdy z Was, bliscy Sercu Pana Jezusa. On Was kocha i chce okazywać Wam swoją miłość oraz troskę przez otwarte serca innych ludzi – mówił abp Marek Jędraszewski w „Namiocie Spotkań”, który po raz 9. stanął na krakowskim Małym Rynku w ramach obchodów Światowego Dnia Ubogich.

W czasie spotkania uczestników przywitał dyrektor Wydziału ds. Charytatywnych Kurii Metropolitalnej w Krakowie, ks. Mariusz Słonina, przypominając, że „Namiot Spotkań” jest przestrzenią modlitwy i wspólnoty. – Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie stał tutaj w monstrancji. Była adoracja, a następnie kapłan przeszedł przez namiot, aby pobłogosławić wszystkich. Było wiele wzruszeń, wiele radości i nadziei – mówił, przedstawiając abp. Markowi Jędraszewskiemu to, co w ramach obchodów 9. Światowego Dnia Ubogich działo się od piątkowego poranka na krakowskim Małym Rynku.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: pośród ubogich mamy być żywym znakiem zbawienia

2025-11-16 12:07

[ TEMATY ]

Leon XIV

Jubileuszu ubogich

Vatican Media

Pokój bez sprawiedliwości nie będzie możliwy, a ubodzy przypominają nam o tym na wiele sposobów, poprzez swoje migrowanie, a także poprzez swój krzyk, często zagłuszany przez mit dobrobytu i postępu, który nie uwzględnia wszystkich, a wręcz zapomina o wielu istotach, pozostawiając je własnemu losowi - wskazał Papież podczas niedzielnej Mszy św. Liturgia w Bazylice Watykańskiej stanowiła centralny punkt przeżywanego Jubileuszu ubogich.

W homilii wybrzmiało wezwanie do przywódców państw, aby wysłuchać wołania najuboższych. „Ubóstwo stanowi wyzwanie dla chrześcijan, ale także dla wszystkich pełniących odpowiedzialne funkcje w społeczeństwie” - zaznaczył Leon XIV.
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: „Kościół buduje się przez codzienną wytrwałość”

2025-11-16 16:54

Archiwum Archidiecezji Wrocławskiej

Parafia NMP Królowej w Oławie obchodzi dzisiaj 20-lecia swojego powstania. Eucharystii przewodniczył metropolita wrocławski, abp Józef Kupny, który w homilii przypomniał, że najważniejszą świątynią nie są mury, lecz człowiek.

Metropolita wrocławski rozpoczął swoją homilię od słów Jezusa zapowiadających zburzenie świątyni jerozolimskiej. - Powinny poruszyć uczniów słowa Jezusa: “Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu”. Ale Jezus wypowiedział je nie dlatego, że nie ceni piękna murów i wystroju świątyni, lecz dlatego, że prawdziwą świątynią zawsze był i jest człowiek. Człowiek i jego serce otwarte na Boga i przyszłość, wskazał kaznodzieja, dodając: - Uczniowie wtedy jeszcze tego nie rozumieli. Dopiero Chrystus pokazał nam, że to my jesteśmy świątynią Boga, że Bóg mieszka w nas. Dziś, patrząc na piękny kościół parafialny, chcemy powiedzieć: “Panie, dziękujemy Ci, że w tym miejscu zechciałeś zamieszkać pośród nas”.              W dalszej części abp Kupny wrócił do początków parafii, wyrażając głęboką wdzięczność wszystkim, którzy ją tworzyli: - Każda parafia ma swoją historię i swoje korzenie. Dwadzieścia lat temu, kiedy powstała wasza parafia, Bóg zaprosił ludzi tej ziemi do nowego dzieła. Nie było wtedy wszystkiego, co mamy dziś, ale były nadzieje, plany i wiele pracy. Ta parafia istnieje dzięki wierze, miłości i wytrwałości ludzi - mówił metropolita wrocławski, dziękując za zaangażowanie w dzieło stworzenia parafii. - Z serca dziękuję wszystkim, którzy byli na początku tej drogi. Myślę o tych, którzy przez dwadzieścia lat są związani z tą parafią. Dziękuję księdzu proboszczowi Robertowi, dziękuję wszystkim, którzy ofiarowali czas, talenty, środki i modlitwy. Niech Bóg wynagrodzi ich trud — zarówno tych, którzy są dziś z nami, jak i tych, którzy odeszli do domu Ojca.      Odnosząc się do Ewangelii, abp Józef Kupny zauważył: - Dzisiejsza Ewangelia mówi o niepokoju, zniszczeniu i trudnościach. Nie wiem, jak słuchali jej uczniowie, ani jak my ją odbieramy, ale ona jest zaskakująco aktualna. Każda wspólnota przeżywa chwile słabości, rozproszenia, zmęczenia. A jednak Jezus mówi: “Nie trwóżcie się”. To znaczy: nie bójcie się, bo Ja jestem z wami. Wracając jeszcze w słowie do dwudziestolecia parafii, hierarcha podkreślił: - Chrystus przez tych 20 lat był tutaj obecny: w sakramentach, w Eucharystii, w rodzinach, które trwały mimo trudności, w dzieciach, młodzieży, w chorych i starszych. Był obecny w każdym, kto się modlił, służył, pomagał. I choć były chwile trudne, to właśnie wtedy najbardziej widać było siłę wiary - powiedział abp Kupny, dodając: - Jezus mówi dziś do nas: “Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie”. Te słowa są jak program waszego jubileuszu. Kościół buduje się nie przez spektakularne działania, lecz przez codzienną wytrwałość: przez matki i ojców, którzy uczą dzieci modlitwy; przez kapłanów, którzy dzień po dniu głoszą Słowo Boże; przez seniorów modlących się za młodych; przez ludzi, którzy sprzątają kościół, śpiewają, troszczą się o parafię. To codzienny trud, ale i codzienny cud. Nie zabrakło także odniesienia do patronki parafii: - Najświętsza Maryja Panna Królowa od początku czuwa nad tą parafią. Jej królowanie to nie panowanie, jak myślimy po ludzku. To służba: pokorna, wierna, pełna miłości. Maryja trwała pod krzyżem i uczy nas, abyśmy w chwilach prób nie odchodzili, ale trwali przy Chrystusie z nadzieją - mówił kaznodzieja, dodając: - Dzisiaj wielu gniewa się na Kościół, zniechęca się, odchodzi. Ale to właśnie wtedy trzeba trwać. Trwać przy Chrystusie, nie opuszczać Go w chwilach próby, tak jak Maryja nie odeszła spod krzyża.      Na zakończenie homilii abp Józef Kupny zawierzył parafię Duchowi Świętemu i Matce Bożej: - Dwadzieścia lat temu Bóg rozpoczął w tym miejscu piękne dzieło Boskie. Dziś dziękujemy Mu za wszystko, co już uczynił, i z ufnością prosimy, by prowadził nas dalej przez następne lata i dziesięciolecia. Niech Duch Święty daje nam wytrwałość w wierze, nadziei i miłości, a Maryja, wasza Królowa, niech prowadzi was drogą ku Bogu.”
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję